super lalka :) do mnie wczoraj dzwonili z przychodni, że cytologię mam dobrą i nie trzeba nic leczyć, ale że wyszły jakieś zmiany poporodowe, ale też bez leczenia, tylko kontrolę mam mieć za pół roku a nie za rok. nie za bardzo wiem o co chodzi, jutro pójde po wynik to się dopytam
ja jakoś nie mogę się przemóc z seksem, ale może dlatego, że mojego męża jakby ta strefa w ogóle nie interesowała - więc i ja nie przyspieszam. ale wiem, że trzeba, wszyscy mówią i wszędzie piszą, żeby z tym nie zwlekać, bo potem jest trudniej. tabletki oczywiście leżą w szafce nierozpakowane, ciągle się waham. a jutro wyjeżdżam do rodziców na kilka dni więc wcześniej na pewno nie podejmę decyzji, eh :(