Aneczka ja gotuje jedno danie ale tesciowa gotuje takze wiec zawsze sie zalapie na zupke bo robi tak zebym i ja mogła zjesc :) takze mi sie udaje :)
dzis po krupniczku i miesku ktore objadłam cukier 98:) a pozniej ziemniaczki, surówka z marchwii i jablka skropiona sokiem z cytryny i piers z kurczaka smazona(!) + 2j insuliny cukier uwaga: 78. balam sie bo zjadlam duzo tej surówki z marchwii i ziemniakow a tu prosze... wiec jak bylismy na zakupach to musialam napic sie troche mleczka sojowego. i po nim tez cukier niski bo 89.. a po kolacji (2j insuliny) znow 98. wiec musze isc juz na niedlugo cos wszamać. moze faktycznie cukier sie normuje... jakby nie bylo dzis zaczelismy 35tc
ja mam paski na R i za 4 opakowania zaplacilam cos kolo 16zl.. pani doktor przepisala wiecej bo poki w ciazy jestem i biore insuline mam duzo taniej. a po porodzie beda mi jeszcze potrzebne. tak to jedno opakowanie 50paskow kosztuje 44zl. takze ciesze sie ze mam wyrozumiala pania diabetolog i ze mi przepisala wiecej :P ja leki na jelita tez mam na R wiec nie jest drogo ale do tego zelazo i te inne suplementy dochodza a to kosztuje..
sama bylam w szoku jak zobaczylam wynik po zoltym bananie :) nie mam pomyslu co jutro na obiad. za to probuje sobie zrobic budyn na 2 sniad: rozrobie mleko z woda i ugotuje na mace kukurydzianej z kakao... zobaczymy jak to bedzie...