oj nie wchodziłam wczoraj bo wyszywałam cały boży dzien:) cukier po budyniu mialam 172 wiec Aneczka nie pobilam cie za nic w swiecie. Tak Putunki wstrzyknelam sobie insuline, ale nigdy wiecej budyniu - moje jelita nie przyjely tego przyjaznie.. ;/
dzis spalam sama bo meza znow cos lapie i poszedl spac do innego pokoju. tak mi sie dobrze po sniadaniu spalo ze wylaczylam budzik i spalam dalej nie mierzac cukru.. i po przebudzeniu czyli jakies 2h 15min po sniad cukier mialam 57! az sie przelekłam
zlapalam sok napilam sie troszeczke. masakra, nie wiem ile moglo byc po sniadaniu ale chyba nisko, mimo ze zawsze jem takie samo...
ja ktg nie mialam ani razu robionego. pewnie jak sie zglosze na cc to wtedy mi zrobia. a ostatnia wizyte u mojej gin bede miec wlasnie w ten pon bo pozniej jej nie bedzie.