moja steka przez sen, ale tylko zanim tak dobrze zasnie, rzuca sie na butelke czasem, ale ja jej zabieram, jak tak lapczywie pije i daje jej dwa lyki i znowu zabieram i staram sie ja uspokoic, bo jak sie naje powietrza, to nie wypija calego mleka i potem placze, bo ja brzuch boli.
Jakos trudno mi sobie wyobrazic jak Twoj maly pieje ;)
Ja przeszlam pare dni temu taki delikatny bejbi blus, ale juz mi przeszlo :) maz pracowal akurat na nocna zmiane, w dzien odsypial, ja zostalam 'sama' z mala i myslalam, ze padne ze zmeczenia jak mi zrobila tygodniowy maraton 2-2,5h spania i 2 godziny marudzenia 24/h. Caly czas sie siebie uczymy, ale juz coraz latwiej mi zgadnac, co jej jest, uff :)