No to się doskonale rozumiemy:) No ja 60kg a chciałabym 55 jak na razie...później 52.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 331 - 340 z 1234.
ja dobrze się czuję w 57 kg przy wzroscie 173, ale dawno jz nie mialam tyle. nawet przed ciąża wazylam 61. teraz to nie wiem...ani ja ani nikt z bliskiej mi rodziny nie ma wagi. a bylam glupia ze nie zwazylam sie w ganinecie gina w 9 tyg po porodzie. W sumie akceptuję siebie, bo nie mam zwisa, nie mam sadla, a rownomiernie wszedzie trochę wiecej. Talię tez mam. zawsze mialam. Ale nie podobają mi sie moje nogi ( bo nie umiesnione tylko takie latajace miesko) no i z chęcią ujęłabym w biodrach bo mam 101cm i nad biodrami z tylu mięsko . ble ble...no i moglabym miec ciut większy biust....NA pewno nasi faceci nas akceptują takie jakie jestesmy a to my sobie problemy stwarzamy. No ...ale chyba wazniejsze jest czuc sie dobrze we własnej skórze
a teraz niby nie jestes???? o boszszsz :) patyczek się odezwał;)
Mój mnie akceptuje w pełni i nawet woli te "rubensowskie kształty"ale ja niestety już nie... Jedynie co się we mnie podoba to biust. Swoich nóg natomiast nienawidzę, Kiedyś chciałam je wyszczuplić i ujędrnić, kupiłam agrafkę (motylka) do ćwiczeń i twistter ale brakowało motywacji do systematycznych cwiczen. jedynie co dobrze mi szło, to Hula hop.
Ja mam 64. Przed ciążą miałam 59-62. Na początku ciąży spadłam 3 kg. Chciałabym powrócić do mojej wagi z czasów szkoły średniej tj. 56 kg przy czym wymodelować brzuch:)
ja sie raczej dobrze czulam we wlasnej skorze:) Teraz tez nie ejst najgorzej, Tofi na nogi polecam jedno- ROWER dziala cuda
misiaqlek- masz taką budowę jak ja:) dla mnie zmorą są uda! Tylko uda!
O dokładnie. Zazdroszczę dziewczynom, które mają "prześwit" między udami...
ja mialam, do przed ciaza:/
o...wiem o czym mówicie, kiedys jak bylam troche grubsza niz teraz, to wlasnie ocieraly mi sie nieco udo o udo, i to bylo ohydne uczucie. teraz na szczescie tego nie mam