Ja planuję tak:
rano: 200 brzuszków i bioderek jak wcześniej i jak Młody pozwoli 10 min na twisterze.
w południe: Mel B na przemian po 2 partie ciała
wieczorem: albo boczki albo skalpel (jak się zmuszę, bo ostatnio w ogóle mi Ewka Ch. nie idzie).
Dieta: zero pieczywa i ziemniaków (chyba, że z maślanką i koperkiem) dużo warzyw i owoców, dużo wody z cytrynką :)
w weekend imieniny teścia i grill więc może sobie darujemy weekendowe odchudzanie