Pewnie tez juz niedługo ;p a jak z upałami sobie radzicie? Ja szczerze mówiąc mam juz dosc.Kocham lato ,słonce i normalnie nie mam nic przeciwko takiej pogodzie, ale w ciąży lata moze dla mnie nie byc...nawet z wejsciem po schodach mam teraz problem bo łydki odmawiaja posłuszeństwa. W sobote ślub i wesele brata...oby upały troche odpuściły :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 181 - 190 z 9671.
no ja to umieram w takie upały tragedia jakaś:( Przejde mały kawałek i juz mam dość. Palce mi puchną i zaczynają też stopy puchnąć od tego ciepła. No w weekend zapowiadają juz troszke chłodniej na szczęście. Niech sie juz konczy to lato. Jesienio Przybywaj hehe:P
ja starm się teraz jak najmniej wychodzić z domu, bo u mnie w cieniu teraz 37 stopnii :(
u mnie to samo z temperaturą. Tez w miare możliwości staram sie nie wychodzic na dwór. Leze w łozku przed tv i lapkiem , okna pozamykane jedno tylko ma lufcik otwary rolety zasłonięte i wiatraczek chodzi. Mało to daje ale zawsze coś. Zaraz chyba pod prysznic wskocze sie troszkę ochłodzic
Ja z upałami w ciągu dnia jakoś sobie jako tako radzę - ratuje mnie basen. Ale jeśli chodzi o spanie to od kilku dni to jest tragedia... Duszno strasznie, zero wiaterku... Śpię na lewym boku, to mi drętwieje, odwrócę się (z wielkim trudem) na prawy to zaraz mam zgagę... A do tego mam taki straszny ból pleców, że musiałabym się wcale nie ruszać :/
też liczę na chłodniejsze dni ;) chociaż daję rade jeszcze.. tylko w nocy zaczynają mnie łapać skurcze nóg, także każda z nas ma jakiś problem w nocy :P
Skurcze łydek juz przechodziłam:D narazie jest ok...ale wole już to jak jest teraz niż jak na poczatku miałam mdłosci wszystko mi smierdziało i wszystkim wymiotowałam:P
Kolejny temat o który chciałabym zaczepic to cyce:D dwa dni temu pojawiła sie na mojej koszuli baaaaardzo mokra wydzielina,''siara''??Tak,wydaję mi sie ze to jest to..i tak to dzis mi sie ulewa jakaś kapka,wkładki beda zakupione przy najbliższej możliwej okazji ale nie macie pojecia jak sie wystraszyłam..na w pół spiąca ,przestraszona że to poniżej pasa coś sie ulało:D wiem że jedno od drugiego ma kawałek drogi ale myslałam już ze rodze:D tak to jest jak sie za duzo o tym mysli:)
Oj, ja też tak mam :P siara pojawiła mi się z tydzień temu i właśnie też miałam taki 'obfitszy wyciek'. Od tego momentu co jakiś czas widzę plamkę, ale jak narazie to tylko takie lekkie zabrudzenia, zobaczymy co będzie dalej :P
u mnie tylko w nocy leci a w dzien nie bardzo. A pierwszy raz polecialo z 2-3 tyg temu więc jakoś mega szybko :| mam nadzieje, ze zwiastuje to duuuuzo pokarmu po porodzie.
Ja jestem na etapie szukania szpitala ... jestem z Łodzi i mam kilka do wyboru i już nastąpiła mieszanka wybuchowa tj. za dużo informacji z forum + ogromna dawka hormonow + za długa grzywka = płacz ... bosz ...