Wszystkie byśmy chciały zeby to było już ,żeby bobaski były z nami,ale jeszcze można by było troche wytrzymac w koncu my już tyle dałysmy rade to ''chwila'' nas jeszcze nie zbawi:) a dla malucha lepiej oczywiscie:)
Jeżeli chodzi o dzisiejsza noc to nie mogłam do pózna zasnac,ciagle nachodziły mnie mysli i obrazki tego jak jestem po porodzie i jak radze sobie z dzieckiem...próbowałam myslec o czymś innym ale jakos to wracało...Chociaż ja na sen narzekac ogólnie nie moge bo z kurami chodzę spac,zdarzają sie wyjatki:P
A co do chusteczek to ja dla siebie takie kupuje do demakijażu i po pampersie takiej wysypki dostałam,gęba paliła jakby z pieca...nie wiem ale nigdy wiecej tej firmy a coś takiego spotkało mnie pierwszy raz ...