Wiec chyba jednak zostawie go w domu...jak sie przyda to ok jak nie to nie bede płakała:) dzięki jaemka za informacje:)
deutsch82 - a TY po takim skakaniu to bedziesz dobrze wygimnastykowana do porodu także jak narazie to same plusy:))
Wiec chyba jednak zostawie go w domu...jak sie przyda to ok jak nie to nie bede płakała:) dzięki jaemka za informacje:)
deutsch82 - a TY po takim skakaniu to bedziesz dobrze wygimnastykowana do porodu także jak narazie to same plusy:))
Maleństwo wykąpane i nakarmione więc teraz mama ma dla siebie jakieś 2 godziny... czas na prysznic i kolację i "gorącą linię" z mężem;-) Taki wieczorny rutuał
Piotruś ma 3 tygodnie a ja nadal wpatruję się w niego jak w obrazek
Gumisiowa, mam nadzieje, że nie będziesz tą 1 z "X" która akurat potrzebuje laktatora bo mi się oberwie jak wrócisz ze szpitala;-) Tak na utwierdzenie w przekonaniu dodam, że tylko 1 z moich 4 sióstr i korzystała i to dopiero tak po tygodniu mniej więcej.
jaemka - spokonie:) jesli go nie wezme a bede potrzebowała to nie koniec świata...bez niego też można sobie poradzic:) do torby już nie wejdzie wiec bedzie musiał zostac w domu:) kurcze Twój maluszek ma już 3 tygodnie a jeszcze tak niedawno pisałaś o porodzie itd..pewnie i mi bedzie czas tak leciał jak urodze:)
gossiak - a ja myslałam że Ty już dawno po:) ale wiesz ze do wtorku jesli nic sie samo nie zacznie to tak czy siak bankowo we wtorek ujrzysz swoją córeczkę:)
Gossiak, tyle czasu Cie tu nie było, że wszystkie czekałysmy na wpis "urodziłam" a Ty nadal 2w1:-)
A ja musiałam dziś skorygować moje plany...młody mi nie spi. Leży sobie, nie płacze na szczęście tylko coś piska pod nosem ale nie spi i to już od dobrych 4 godzin. Kilka razy go do cyca przykładałam, trochę poje, zasnie na 5 minut a tylko go odkładam do łóżeczka to dalej piska. Nie mam pojęcia co mu dzis jest...
Jaemka - może po prostu dziś ma taki dzień i pewnie jutro wszystko wróci do normy :) grunt, że nie płacze.
Gossiak - a juź myślałam, że jesteś po ;)