moj miał to 6w1 wiec nie było tragedi. Pani wbiła igiełke w nozke i chwila ciszy i za chwilę ryk....uspokoił sie moze po niecałych 5 minutach. Jakos nie wyobrazam sobie jak by miał byc kłuty np.3 razy. Zaryczał by sie chyba strasznie. No a po szczepieniu dostał gorączki. Ale miał ją tylko 1 dzien. Nic zadnych czopkow na gorączke mu nie dawałam bo na szczęście miał niską gorączke 38,2 no i od tego sie odejmuje 5 kresek to wyszło jakies 37,7 wiec gdybym mu przy takiej dała czopa to mogła bym u za bardzo zbic temperature. Wszelkie preparary na goraczke najlepiej dawac od 38,5 juz odjęciu tych 5 kresek:)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3281 - 3290 z 9671.
Mój wziął 6w1 i rota, ale za darmo mogłam dac mu jeszcze pneumo.... no i nie przemyslalam sprawy, bo jakoś tak zaskoczenia mnie wzięli, i się zgodziłam, teraz siedze i się martwię, że taki mix dostal....
my idziemy 7.01 i też bierzemy 6w1
aniolekj a co to jakaś akcja była ze szczepieniem na pneumo, że za free?
Mój mały w szpitalu miał badane serduszko bo mieli wątpliwości jakieś i ponosi to szczepienie przysługuje takim dzieciakom, ze względu na wieksze ryzyko zachorowania
Jak tam dziewczyny?
Wasze pociechy tez ciagle domagaja sie noszenia na rekach? Moj od jakiegos czasu caly czas by sie nosil i obserwowal jak tylko go poloze to ryk...jedynie bujaczek mnie ratuje i jestem w stanie cos na szybko zrobic :)
Piotrus na szczęście nie lubi być noszony. Woli leżaczek albo lózko. Dobrze, że go nie przyzwyczaiłam bo choruję na rzs więc bym nie wyrobiła gdybym miała nosić na rękach. Jeszcze teraz jak teraz ale 8 czy 10 kg to już nie będzie tak miło.
Za to już wiem, Natitalka jak to mozliwe, że Szymon tak długo Ci spi. Od jakiegoś miesiąca dokarmiałam mm a od tygodnia dostaje juz tylko mm i po wieczornym karmieniu śpi 7- 8 godz. Jak karmiałam piersią to co 3-4 godz budził się głodny a teraz jak dostaje tylko sztuczne to jak zasnie po 23 to do 7-8 spi. Obym nie przechwaliła;-)
Ostatnie 3 tygodnie za szybko zleciały, ciągle w rozjazdach a to u rodziny a to u znajomych albo ktoś do nas przyjeszedł albo my gdzieś jechaliśmy ale niestety trzeba wrócić do codzienności - mąż jutro wyjeżdza więc znów bedzie tylko dom i spacerki;-(
Bałam się trochę jak Piotruś zniesie święta bo mam dużą rodzinę więc momentami było w domu nawet 30 osób a wiadomo, każdy chce ponosić najmłodszego członka rodziny i oczywiście KONIECZNIE pogłaskać po rączkach. Stracha miałam, że coś złapie bo dzieciaki siostry kichające i prychające ale na szczęście wszystko ok.
Za to ciemieniuchę ma straszną. Płatami mu dziś z główki strupy wyczesywałam;-( A ma tak długie włosy, że nie mogę się do tego dostać;-( Jak nie zlikwiduje jej w ciągu tygodnia to chyba bedę musiała ściąć mu włoski.
A szkoda, bo ma takie sliczne...
No ja wlasnie przechwaliłam chyba bo od dwoch dni znow budzi mi sie o 2-3 na jedzenie :( ale to chyba przez to ze ucze go spania w łożeczku, a nie ze mna w łóżku. Tzn uczyc go nie musze jakos specjalnie bo zasypia ładnie tylko ta pobudka dodatkowa doszła...A własciwie to jako tako sie nie budzi tylko jeczy jak mu smoczek wypadnie i zbiera sie na placz. Jakbym mu go wkladala za kazdym razem to by do tej 6 pociągnał, ale ile mozna wstawac z łozka, zeby smoczek włozyc ;p to jzu wole to mleko zrobic ;D
Wogóle po tych swietach wlasnie wydaje mi sie taki "rozpuszczony" troche...wszyscy go tylko na rece brali i teraz mam :)
Z ciemieniucha tez walcze. Stosujemy narazie olejuszek, jeszcze troche zostalo na srodku głowki. Mam nadzieje ze to kwestia paru dni.
Oj szkoda by bylo tych jego włosków :( Jaemka a ile pije Twoj Piotrus? Naszemu powoli porcje po 150ml nie wystarczaja, czasem zdarzay sie nawet po dłuższej przerwie ze wypije ponad 200ml
haha Natitalka, też czasami muszę wstawać co trochę i wsadzić małej smoczek, bo albo jej wypadnie albo sama wyrzuci i płacz :P
wspólczuje Wam ciemieniuchy..my narazie odpukać nie mamy..
a co do jedzenia, często nelka je 120ml, raz zdarzyło sie jej zejsc 180 hah:P
a w nocy spi ładnie, już od dłuzszego czasu :) 5-6 godzin :)
jesteśmy już po szczepieniu, wybrałam 6w1 + pneumo, mała jakoś to zniosła, na szczęście nie miała gorączki, biegunki itp.
robie mu od rana 3x po 120ml bo tak było na opakowaniu ale to chyba troche mało bo o ile w ciagu dnia takie porcje mu starczaja to wieczorem nadrabia. od ok 17-18 głodny jest właściwie co 2 godziny tak jakby magazynował na zapas tzn na noc. I albo odrazu dorabiam kolejną 60 ml albo czekam np. godzine i robie, Nie mam jakiegoś okreslonego schematu bo tydzień to trochę mało, żeby coś ustalić ale mam szczepienie za 2 tygodnie więc pewnie go zważą to zapytam lekarki jak i ile powinnam karmią a na razie pozostanę przy tym, że będzie jadł ile chce;-)
Hej dziewczyny:) Ja mojego karmie ciągle piersią i puki co nie nazekam:) W ciągu dnia je roznie co 2 godziny co 3 a jesli chodzi o noc to przesypia pięknie bo jak juz zapadnie w taki cięzki sen ok 23 bądz połnocy to spi do 6 przewaznie:) dostanie cyca i spi dalej z 3 godziny i dopiero po tym 2gim przebudzeniu juz sie budzi tak na dłuzej ze se gada sam do siebie po swojemu wiec nawet sie o cyca nie prosi:) za niecałe 4 tygodnie mamy 2gie szczepienie a za tydzien wizyta u chirurga i 2ga wizyta na bioderka czy cos mu sie poprawiło. mam nadzieje ze tak. A jesli chodzi o noszenie na rączkach to nie uczyłam z męzem małego zeby go nosic, jakos mu tak samo to przyszło, pewnego dnia zaczoł płakac i nic nie pomagało wiec ostatecznosc była wziecie go na rączki i finał był taki ze sie w momencie uspokoił i usną na rączkach i od tamtej pory jak chce spac to sie domaga zeby usnąć na rączkach:) Tylko w noc i rano zasypia normalnie nie biorąc go ale w dzien tylko rączki:)