hemoroidy po ciąży to chyba częsty problem... u mnie już jest dobrze ale przez pierwszy miesiąc, półtora wyłam i płakałam i zostawiałam kałużę krwi ... jak stwierdziła moja środowiskowa - powtórka z porodu, no i miała niestety rację. Ale na szczęście to już przeszłość, samo minęło.
Carollina, też bym tak chciała. Ja po kolejnym szczepieniu chcę jechać z Piotrusiem do męża i mam ambitny plan, żeby do tego czasu, czyli do końca lutego pozbyć sie moich wałeczków więc dziś wreszcie zaczęłam ćwiczyć i przeszłam na dietę. Lenia miałam jak cholera, od 8 się zbierałam i każda wymówka była dobra, żeby jednak zostać w łóżku no ale w końcu o 11 się ogarnęłam i rach ciach...zjadłam sucharka, wciągnęłam dresiki i machałam nóżkami;-)
Gossiak, mi do idealu tez troche brakujeTeraz mam 64-65 i chcę zjechać do 58-60 żeby się dobrze czuć. Mam nadzieję, że wytrwam