no i sie nie dziwię. Po co komu lekarz jak nie mozna mu zaufać. Napisz jak się czegoś dowiesz.

dzwonilam dziś do ginekologa bo chciałam się umówić na czwartek a tam niespodzianka... najblizszy termin czwartek... ale za tydzień. Pierwszy raz sie spotkalam z sytuacja, że nie mial terminu;/ Ale pytałam o cukier i potwierdził, że wszystko ok. Po prostu za szybko spaliłam i tyle.

A co do oczek, Mamusia to Piotruś tak nie robi. 

Byałam prywatnie na tej wizycie i okazało sie ze to nic takiego, wystarczą tylko okłady z rivanolu :) co za ulga...a mialam juz wypisane skierownie na oddział do szpitala i pewnie niepotrzebnie by nas tam trzymali z 3 dni zeby dostac kase z nfz za kolejnego pacjenta;/

Dostałam tez masc do smarowania siusiaka, trzy razy dziennie przez 3 miesiace po tym czasie znow pojade do tej pani doktor i ona sciagnie juz całkowice napletek i bede miała z tym spokoj ;)

No i dobrze. Na szczęście skończyło sie na strachu. A od czego sie to zrobiło, mówiła? Od wody na basenie czy tak z powietrza?

odnosnie napletka...to teraz, bez masci ściagasz Szymkowi? Ja nic nie robie, zastawiłam tak jak jest 

W sumie nie mowiłaez w tej co to jest a ja tez w tym szczesciu nawet nie pytałam. Jakas najzwyklejsza zmiana na skórze :)

Tak, jakos przed roczkiem zaczełam sciagac. Najpierw troszke pekało dookola i smarowałam sudocremem a potem juz ładnie schodziło ale tylko "czubek" wychodził. Dalej juz nie chciało schodzic,a na sile nic nie chciałam robic na własna reke. Gdy pytałam o to u nas w przychodni mowili tylko ze jest ok. Ona powiedziala ze juz smiało mozemy pozbyc sie stulejki zeby potem nie bylo problemu i nie trezba było tego robic za pomoca zabiegu.

Pytała mnie tez czy wiem jak myc zabki małemu. Mowie ze wiem, ze myje szczoteczka dla dzieci i pasta bez fluoru. Usmiechnela sie i powiedziala ze to własnie bład i mam kupic paste Elmex (chyba nie przekreciłam nazwy) ale dla dzieci od 7 roku zycia,czyli do stałch zebów Koniecznie z fluorem) Podobno te dla najmłodszych prawie nic poza smakiem nie zawieraja i dlatego juz malutkim dzieciom coraz czesciej psuja sie ząbki. No i szczoteczke tez kazała zmienic na taka sylikonowa nakładke na palec, dawac odrobinke tej pasty i myc ;)

Ja byłam swiecie przekonana ze musi pasta bez fluoru dla tak malego dziecka ale zrobiłam jak kazała. Wkoncu czułam ze moge zaufac osobie która bada moje dziecko :)

natitalka, zszokowałaś  mnie z tą pastą i szczoteczką..ja kupiłam tak jak Ty, szczoteczkę z jordana od 0-2 i pastę bobini od 1 rż.. młoda zwykle sama pucuje ząbki,choć ma ich dopiero dwa  też jej sama przeszoruję zeby nie było;p. czyli szczoteczka i pasta do kosza ?!

To podobnie jak ja. Piotrus sam myje i nie pozwala nawet dotkąć szczotki więc tak na prawde jego mycie to po prostu ssanie pasty.

Na dodatek zamiast myć mu wieczorem myję rano ale wieczorem to i tak bez sensu bo on zasypia z butlą. 

Co do napletka to mnie zaskoczyłaś, wszędzie pisza , żeby nie ruszać, że sam zejdzie do 3 roku życia. 

No pisza i tak mi tez mowili z tym ze połozna mówila własnie zeby przez pierwszy rok tylko tego nie ruszac. Tez miałam zamiar nie ruszac ale mam akurat takie przyklady ze stwierdzialam ze własnie kolo roku zaczne sciagac troche.

W szpitalu w którym rodzila moja przyjaciolka od poczatku mowili jej ze ma juz od pierwszej kapieli codzinnie siagac napletek i tak tez robila. Byłam w szoku bo to chyba jedyny szpital który jeszcze daje takie zalecenia.  Sciagała mu go codziennie i majac 13miesiecy juz było po problemie. Stulejka całkowicie zanikła i bylo juz tak jak byc powinno. 

Z kolei moja szwagierka nic nie ruszała przez 2 lata, Teraz jej syn ma juz 5 lat i jezdza po lekarzach bo mały ma problem z siusiakiem:( MIał juz jeden zabieg, infekcje,rózne masci i poprawy dalej nie ma.

Wiem ze to akurat takiie skrajne przypadki i ze napewno rzadko sie zdarza ze chłopcy maja takie problemy akurat przez niesciaganie. NO ale ze akurat sa to bliskie mi przykłady, innych nie znam to stwierdziłam ze wole cos z tym robic:)

Syn mojej siostry tez miał zabieg w wieku 5 lat ale ja się boje, że jak będę ściągać to Piotrusia bedzie bolało...