mi się już też apteka w szafie uzbierała a jeszcze tydzień temu tylko czopki tam leżały;-)
Nie czekalam na auto i jechałam do lekarza i wychodzi na to, że niepotrzbnie zwlekałam. Nie dlatego, że coś Piotrusiowi dolega powaznego ale podpowiedziała, że mogę syropy z wodą rozrabiać. I połowa sukcesu bo On tylko butlę chciał.
Młody załapał wirusa i ma lekkie zapalenie oskrzeli ale takie wyczuwalne dopiero przy kaszlu więc zapisała tylko kolejny syrop - ketotifen hasco.
Skorzystałam zaraz z rady lekarki i rozrobiłam z wodą i to i paracetamol a już wieczorem szalal i nawet o jedzenie się domagał;-)
Mamusia, a Ty byłaś u lekarza? Co Ci powiedział, coś powaznego?
Gossiak, Ty się jutro dowiesz czy znów zostaniesz mamą a ja mam połówkowe, więc się potwierdzi czy będzie Emilka;-)
Trzymam kcuki i mam nadzieję, że się cyferki na awatarze pojawią;-)
Natitalka, jeszcze teraz na Ciebie czekamy. A jak Szymek? Zaszła opuchlizna z sutka?
