tak Jaemka, posiedzimy w domu, pojdziemy na dwór..;)
mężu stęskniony ;))))? moja też woli na rowerku jechać niz w wózku, w wózku jej nie przypinam to akrobacje wyprawia, a na rower nie wezmę jej jak piździ...
hahaha, widzisz jak cudze smakuje ;) Nelka na gołębie woła "kaka", też lubi je karmić, akurat na osiedlu przediasują dwa delikwenty ;)