to super, że ma możliwość powrotu :))
hahaha, no fakt chłop musi coś zjeść :P
to super, że ma możliwość powrotu :))
hahaha, no fakt chłop musi coś zjeść :P
Ja jeszcze dzisiaj bym się mogła spakować i wyjechać, ale to nie takie proste, Natala. Mieszkam z mamą, która niestety jest schorowana i sama wyjdzie najwyżej na podwórko. Jest w pełni sprawna, ale musze zrobić zakupy, pojechać z Nią do lekarza, posprzatać.
Ma 74 lata, ma 9 dzieci, zawsze miała dom pelen ludzi i nagle zamieszkała sama, bo kolejna siostra wybudowała swoje i się wyprowadziła. A że było z Nią coraz gorzej to razem z rodzeństwem zastanawialiśmy się kto z Nią zamieszka. I tak gdybaliśmy i gdybaliśmy, aż w końcu ja z G. wprowadzilismy się do Chojnic (mieszkaliśmy w W-wie) i zdeklarowałam się, że się mamą zajmę. Zamist budować nowy dom, moje rodzeństwo zrzekło się na nas połowy domu po tacie, druga połowa po mamie jest na mnie i gdybym teraz wyjechała, to czułabym się jak świnia - że wzięłam dom, a i tak zostawiłam mamę samą.
zazdroszcze jaemka :)
mnie od wczoraj rwie reka nic nia nie mooge zrobic i to prawa :( w nocy tak bolała myslałam ze umre z bólu.... "juz sobie posprzatałam " przez to :(
Jak tam jajka po malowane ?
Natitalka ja mam gorszy problem niż nocnik. Magda nie chciala nigdy smozka od kąd Weronika ma ona też lata. na szczescie tylko jak zobaczy ze gdzies lezy.