Natala, ja teoretycznie mam fb;-) tyle, że nic na nim nie udostępniam, ale za to wysłałam do Was zaproszenia...hehe...wredna jestem, bo będę podglądać co u Was;-)

...o ile oczywiście je zaakceptujecie

Dziewczyny byłam wczoraj we Władysławowie;-) Pisałam jakis czas temu, że kupiłam bilety i w planach miałam jechać z siostrą jak w sierpniu do PL przyleci, ale się nie dopatrzyłam, że tam jest data do końca sierpnia, więc sie umówiłam z siostrzenicą, wzięłam Piotrusia i Zuzę, a siosra za to bawiła Olka.

Szaleństwo to malo powiedziane;-)

Ryby w akwarium, gadający delfin, gigantyczny plac zabaw, wesołe miasteczko. Atrakcji dla dzieciaków mnóstwo. Później poszliśmy na chwilę nad morze i jak widziałam jak Piotrek skacze na fale, jak się głosno śmieje, bo pierwszy raz od roku widzi morze to ciesze się, że tam pojechaliśmy...i żałuję, że tylko na 1 dzień.

Natala, Aleks chodzi, ale niezbyt duże odległości. Między krzesłem a łóżkiem itd.

Opornie mu to idzie. Czekam, aż zacznie pewnie chodzić, bo jak na tę chwilę to muszę Go strasznie pilnować, bo jest odważny ale nieuważny;-)

Też już coraz częściej bawi się z Piotrkiem, uwilbiają się gonić. Piotrek wtedy pada na kolana i raczkuje i ścigają się kto pierwszy, albo na dworze w koło domu Piotrek śmiga w autku, a Alek trzyma się rowerku i idzie za nim. Już się nie mogę doczekać jak będą szaleć za rok;-)