Witaj kamikami :) u mnie też druga ciąża, od początku zawroty głowy, mdłości , senność i też czasem mam straszny humor. jem wszystko co mięsne choć nie przepadałam za mięsem, teraz są nawet takie dni że tylko chleb z masłem mogę zjeść. w poprzednej ciąży dobrze się czułam jadłam wszystko na co occhotę miałam, przedewszystkim słodkie :) a przytyłam jakimś cudem tylko 12kg :P pozdrawiam :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 151 - 160 z 4501.
mamcia już martwiliśmy się o Ciebie ! :) nie przejmuj się na zapas porodem, jeszcze dużo czasu, jakieś rozwiązanie się znajdzie, masz może rodzinę w pobliżu? a może w nowym mieszkaniu zapoznasz miłą koleżankę i zajmie się dzieckiem?
ja do szpitala mam 8km. mąż ma mieć wolne od maja , mam nadzieje że dzidzia do maja w brzuchu posiedzi :) zawsze jest mama w domu ale od rana do 15 zajmuje się córką brata a potem od 15-19 jedzie do pracy. wolę jednak żeby mąż był bo trzeba będzie i nocami z małą być, ja się znów boję jak to ona zniesie :/
od razu lepiej z kolorowym awatarem :D
Dziekuje za zaproszenie do grupy. Pozdrawiam Wszystkie mamusie :) To jest moja druga ciaza, mdlosci wciaz nie daja o sobie zapomniec, ale dajemy rade. :)
Mysza podoba sie avatar:) mam dużo osób które mogły bysie zająć małym ale problem w tym ze tesciowa chodzi albo na 6 do 13 albo na 13 do20 teść też pracuje jako motorniczy moja siostra nie da rady bo jest sama w ciazy i ma 3 dzieci ewentualni siostra mojego D. ale az tak szybko tez nie przyjedzie:( ehhh
Renatka:) miło nam cie tu goscic:) odrazu razniej jak nas tu przybywa:)
Jezu jak ja juz bym chciała byc w 6-7msc przynajmniej do pracy bym nie musiala chodzic:(
Dzękuję za zaproszenie do grupy :) przeczytałam historię Waszych rozmów, widzę dziewczyny, że jesteście już zaprawione w bojach ;)
To moja pierwsza ciąża, bardzo wyczekana... uważam na siebie jak na jajeczko ;) póki co mogłabym wciąż spać. Mdłości dają o sobie znać, szczególnie rano i wiczorem - więc chyba typowo? :) termin wg mojej gin wypada na 24 maja.
mamcia podoba się a jak :) od razu weselej się zrobło :) zawsze możesz iść do ginekologa i mu powiedzieć że źle się czujesz i żeby Ci l4 wypisał :D co do porodu może w nowym mieszkaniu- jak pisałam- zapoznasz jakąś miłą koleżankę i zajmie się synem na tą chwilę zanim kto inny dojedzie :)
Witam Fabka jak masz ochotę to śpij ile wlezie, później już tak nie będziesz miała :) ja też w pierwszej ( 2 lata się staraliśmy) ciąży obchodziłam się z sobą delikatnie, spałam ile mogłam itp. każdy na mnie dmuchał , uważał. teraz już jest inaczej jest roczny maluch, ciekawy świata- dobrze że w miarę grzeczny i samodzielny :)
Z 1 porodem było umnie tak urodziłam o 9.05 w sobote 7 stycznia ale 5 stycznia wieczorem juz czułam lekkie bóle ale nie wiedziałam co to:) 6 jeszcze pojechałam pozegnac sie z mamą bo wracała do siebie do holandii i poszłam sobie połazic po sklpach :) wieczorem o 20 czułam co 5 min skurcze:) pojechałam na IP podlaczyli do ktg i pielegniarka stwierdziła ze skurczy nie mam co 5 min i ze moga mnie przyjac ale na patologie ciazy a ja nie chciałam wiec wypisałam sie na wlasne ządanie no i to byl moj bląd bo o 3 w nocy wrocilam juz z takimi bolami ze lazilam po scianach i takprzeciaglo sie do 9.05 do 7 stycznia:) ogolnie az tak samego porodu nie wspominam zle bo myslalam o tym jak wyglada synus:) do kogo podobny:) hehe itp:)
Tez bym chyba wolała cesarke:) ale w tym szpitalu co rodzilam 1 ciaze to nie robia na zyczenie:(
No własnie jest problem bo ja chodze na czarno zadnej umowy nie mam ani nic takiego:( a musze chodzic ze wzgledu ze jst troche ciezko bo musielismy z mezem wziac kredyt zeby urzadzic mieszkanie i chociaz teraz do konca roku musze chodzic chyba ze bedzie ze mna naprawde zle:(