Wabiczku lepiej zapodaj sobie jakieś obciążenie na barki i zamiast tych 200 squatów zrób 40-50 bardziej się opyla. Same przysiady nic Ci nie dadzą. Organizm się przyzwyzaja do nich bardzo szybciutko. O wiele efektywniejsze są z obciązeniem. Zacznij np. od 3 seriii po 8 pzysiadów i stopniowo sobie zwiększaj ilość do 15.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1271 - 1280 z 3528.
Poza tym mogą Ci kolana paść od takiej ilości
a co do rurki to przecież nie rurę sobie wkładasz tylko irygator tą końcówkę ona jest na prawdę cieniutka i smarujesz olejem żeby lepszy poślizg był. Nawet się nie czuje, że coś w dupalku siedzi :D
Jak tam Laseczki?? U mnie zastój, od ostatniego mojego wpisu tutaj waga ani drgnie w miejscu stoi, chociaż dużo cwiczę no i w miarę trzymam dietę. Ale póki co nie zamierzam się poddawać, kiedyś musi ruszyć w dół...
u mnie ciągle stoi ale przez wodę w organizmie. Jeszcze teraz ciocia nadjechała i 4kg do przodu Ja pierdole co za los...
he he, ze mną też ciocia, od wczoraj...
tak tak, mi pewnie też waga stoi przez wodę w organizmie, to napewno to...
i w dodatku dzisiaj nie upilnowałam swojej silnej woli i przez to że pojawiłą się @ zeżarłam garść rodzynek w czekoladzie i kilka czekoladek z nadzieniem Treaz mam wyrzuty
U mnie wahania wago dochodzą do 4kg właśnie. Jednego dnia ważę 55kg a następnego 58kg i jak tu się miarodajnie zważyć? w cm też mam zastój. Nie wiem co się dzieje.
ja mam to samo!! też wahania wagi w ciągu dnia o 2-3kg (mój Mąż mówi że to niemożliwe, ale ja np. o obiedzie mam zaraz o kilo-dwa więcej)
mam nadzieję że po okresie coś się nam ruszy w dół
A swoją drogą ile ja bym dała żeby ważyć te 58-59kg... to mój cel
hehe Ja mam 153cm wzorstu więc u mnie to praktycznie nadwaga