WYobraźcie sobie, że przez te jebane wiatry nie miałam dzisiaj neta pół dnia. ;/
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2881 - 2890 z 3528.
Przed i podczas okresu moze organizm zbierac podobno nawet do 2kg wody :/
Wabik nie skapłam i myślałam że o swoich wiatrach piszesz :D
Aniu nie martw się pocieszę Cię ja mam 57,4kg czyli od listopada spadło całe kurwa 1,5kg a w cm mega dużo w sumie :D
Ech, u mnie chyba odwrotnie... cm bardzo mało spadło, choć na wadze 10kg mniej
Obliczyłam, że jak waga będzie spadać w takim tempie jak teraz to 70kg będe ważyć na męża przyjazd! Czyli 9 kg mniej niż jak wyjeżdżał. ;) Ależ go zaskoczęęęę ;)
Kwiatku a Ty nie jesteś na żadnej diecie?
Noo, wiesz, ja mam taką dietę (nie śmiejcie się teraz), że nie jem od 19:00, plus ZERO słodyczy, fast-foodów i gazowanych Plus siłownia i body-space cztery razy w tygodniu. I waga spada, fajnie spada, tylko te cm... Koleżanki widzą że schudłam, ale żadna by nie powiedziała że aż 10kg, tego po mnie nie widać...
może się źle mierzysz :) ja tak się mierzyłam na początku, że np. przy pomiarze brzucha czy talii garbiłam się i nie było efektów :D
Możliwe że woda Ci poleciała a tłuszczyk został. Nawadniaj sie odpowiedni. 1,5 l wody dziennie małymi łyczkami. Nie od razu szklankę wypijaj tylko sącz sobie po mału.
Noo, może tak być. Chociaż miałam robioną ostatniego lutego analizę tkanki tłuszczowej i wyszło wszystko ok, nawodniona niby też jestem ok, tłuszczu niby mało... chociaż nie wiem do końca czy w to wierzyć
A poza tym wzdęcia mnie męczą non stop i ... cóż... mówiąc wprost, w kibelku rzadko bywam. Serio. Jak w zeszłym roku słodycze jadłam było ok. Może mi dieta nie służy