mi mój brzdąc też raczej nisko siedzi bo jak kopie to praważnie nisko no chyba że mu się zachce to wyżej :) czasami mam wrażenie jakbym go czulaw pochwie... ale lekarz mi powiedzial że to nrmalne :) Honia a jak się czujesz dzisiaj? ja się przerazilam jak mi ta babka powiedziala o 5 kg bobasie :D ale jak wiadomo poród do przyjemności n ie należy i jakoś to dziecko musi wyskoczyc :) a z tą glukozą to ta moja kuzynka mówila że w szpitalu byla 2 dni i nie miala podanej tylko że po każdym posilku badali jej poziom cukru ale nie wiem czy nie ściemnia... moglam wczoraj swojego gina zapytac jak to jest jak nie da się wypic ale mi się nie dodalo :P

Dziś też czuję się kiepsko, ale po wizycie czuję się lepiej psychicznie. Dostałam antybiotyk, osłonę i lek przeciwbólowy. O mało co a znalazłabym się w szpitalu więc... Mam odmiedniczkowe zapalenie nerki prawej, ale Młody dobrze to znosi.:)

Hej.... Nie rozumiem tego twardnienia brzucha.... Wytlumaczcie jak to jest, bo nie wiem jak to rozpoznac :P to coś złego?

Samopoczucie - średnie. Wczoraj bylam u innego dentysty co zawsze, bo poprzedni chcial mnie skroić ponad 500zł za kanałowe leczenie ( które zreszta jest za darmo w ciazy i pologu). Okazalo się że boli mnie, dlatego że ząb został zniszczony przez poprzednią dr. Nie ma spodu zęba, bo prawdopodobnie zostal zbyt mocno rozwiercony. Rusza się, jest wypchany do góry i boli jak 3 dziady. Dziwili się, że tamta dr chciała leczyc kanalowo zeba w ciazy bez przeswietlenia.... a trzeba takie zrobić. Tak oto ząb musi zostać wyrwany i to nie przeze mnie tylko poprzednią dr. W następną środę już go mieć nie będę :(

Jeżeli chdzi o twardnienie brzucha to u mnie w ciągu ostatnich tygodni zdecydowanie się to nasiliło. Potrafi być to 3-5 razy dziennie, ale nie jest tak, że twardnieje i puszcza za parę minut a później jest spokój, tylko twardnieje i pozostaje tak na 15 min-pół godziny.... wczoraj odczuwałam jakby pół dnia był twardy, ale to przez to, że mam to nieszczęsne odmiedniczkowe zapalenie nerki i cała strona brzucha "spuchnięta". Czytałam wiele komentarzy tu na 40tce odnośnie twardnięcia brzucha, czesto dziewczyny mylą to z ułożeniem Dzidzi w górnych partiach brzucha tzn. z tzw. wypięciem, inne jeszcze łączą to ze skurczami przepowiadającymi i nie wiadomo z czym jeszcze, ogólnie jakoś nie widzę, żeby bardzo się tym przejmowały. Dopiero wczoraj lekarz mnie uświadomił, że jeżeli brzuch twardnieje na powyżej 15 min trzeba koniecznie wziąć no-spe bądź buscopan (który wczoraj mi przepisał i kosztuje ok 20zł) -faktycznie pomaga. Jeżeli to twardnienie jednak często występuje na tak długi okres czasu to warto o tym wspomnieć lekarzowi.

Co do dentysty to serdecznie Ci Kochana współczuję ! To jest mój wróg nr 1 !. Chodzę rzadko, od kiedy zraziłam się przez pewną denstyskę, teraz moje zęby nie są w złym stanie, ale widują się tylko ze szczoteczką i pastą, sporadycznie z nicią i od czasu do czasu z płynem do płukania jamy ustnej. Może i uboga higiena i słaba kontrola i nie ma się czym chwalić, ale nic nie poradzę na to, że zawału chcę dostać jak wchodze do przychodni dendystycznej !. W ciąży nie mam zamiaru się denerwować. Poszłam raz, na kontrolę, żeby określić czy nie ma jakiegoś zapalenia,  które w konsekwencji mogłoby zaszkodzić płodowi.

No właśnie ja u siebie nie zauważam jakoś tego twardnienia brzucha... Muszę zaptać lekarza.

Honiu Ja własnie od ostatniej wizyty boję się okropnie dentysty.... bo nie dość że zepsuli mi zęba to jeszcze robili to na nie skutecnym znieczuleniu i na bolącym zebie... Tragedia. Przecież sądzić się nie będę.

No widzisz...dentysta jak dla mnie to tylko prywatnie- płacisz i wymagasz. A że mnie na ogół na takie wizyty nie stać to po prostu, gdy nie ma większej potrzeby, to brzydko mówiąc olewam sprawę. Może nie powinnam, później będę płakać, że nie mam zębów. Póki co jednak się trzymają. Zraziłam się przy zniszczeniu mi 6tki jak miałam 12 lat. Poszła do wyrwania. To mój jedyny brak w jamie ustnej, ale wydaje mi się, że gdybym dalej chodziła do tej baby to był straciła pół szczęki. Teraz w ciąży wychodzą mi dwie brakujące do kompletu 8ki:) ale znoszę to dobrze i jestem z nich niesamowicie dumna!:D

http://parenting.pl/portal/twardniejacy-brzuch-w-ciazy

edzia1474- właśnie ten artykuł wprowadził mnie w błąd... No nie wiem, każda postępuje wg swojego sumienia. Ja teraz bardziej zwracam uwagę na twardniejący brzuch a co najważniejsze obserwuję ile to trwa i czy mam  "wpływ" na to twardnięcie (w artykule napisane jest że możemy to zlikwidować samodzielnie- no niestety nie zawsze )...

no ja tez  go przeczytałam i mnie tez zastanwia duzo rzeczy ja ciagle zastanawiam sie nad wszytskim co mnie za boli za kuje itp. jestem tak przewrażliwiona że czasem aż za bardzo mój lekarz mówi ze do 10 razy na dobe brzuch może się napinać ze to normalne. ja niestety ze względu na mój wzrost wagę itp. czuje wszystko jak czasem mała się rusza to czuje się tak jakby miała zaraz wyskoczyć