Izka W końcu jakiś lekarz pomyślał....w domu zawsze będzie Ci lepiej :) Niż w tym cholernym szpitalu ja się modle żebym po porodzie spędziła tam jak najmniej czasu i szybciorem wróciła do domu z dzieckiem.
A w domku rozłożysz się na swoim łóżeczku,może ktoś Ci zrobi śniadanko do łóżka :D Będziesz się byczyc i czekać aż się coś zacznie.A Ty masz wgl jakieś rozwarcie?
Anja..no właśnie też nie wiem...ma tyle posłań i łóżeczek ,że może sobie sama wybierać,ale po co ...to dla dziecka najfajniesze można się schować za baldachimem....i poleżeć na mięciutkiej nowej pachnącej kołderce..^^ Wyciągnąć piątki...to ,że ona sobie tam śpi nie przeszkadza mi tak...bardzo...jak jej kudły wszędobylskie....^^