dziweczyny mój Darek pracuje na farmie rybnej. Nie wierzcie w to co mówia w tv. z hodowlami rybnymi jest taki sam problem jak ze szczepieniem dzieci.

Malinko mam nadzieje,że nie narobisz sobie problemów tą dietą.

u nas hoduje sie pstrągi tęczowe.

andzior oglądałam ale nie cały. Zawsze mozna szukac ryb z hodowli eko a swinstwa są pchane do wszystkiego,żeby dłuzej było swierze itp. Ryby chorują fakt i te chore sa utyliowane. spora częsc chorób powoduje takie mutacje.

andzior wiesz zdecydowanie moge odradzic jedzenia wszelakich ryb w puszkach. pseudo paprykarz szczecinski itp. Kiedys Darek opowiadał,ze była na farmie straszna epidemia jakiegos choróbska. przyjechała specjalna firma,rozstawili sprzęt i wszystko co było chore popakowali w puszki pod wysokocieplna obróbkę. wirus zdechł czyli ryby były juz zdatne do sporzycia.

moja mama zbierała kiedys jabłka w sadzie które szkły do Gerbera, Spady szły na słoiczki.

u mnie nie ma Gerbera. obiadki gotowe po 4 mies. nie isteniją. dopiero po 6. jak narazie mogę kupic same owoce i wszystko dla dziecio jest BIO.

madzia taka makrele mozesz zrobic sama. W sklepie na pewno kupisz albo wędzoną albo mrożoną  i na pewno zdrowiej i smaczniej. moj Kacper uwielbia puszkowe ryby. tylko takie je. od tego sie nie umiera;D