
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3841 - 3850 z 7086.


no jeszcze tylko Oliski papierki ale policzyłam,ze do lipa wyrobie juz wszystko

Dzieci rodzą się zdrowe ale bez karty gwarancyej i bez instrukcji obslugo i dlatego tak sie psują,że trzeba je do serwisu non stop wozic albo samemu naprawiać. Jak by była załączona instrukcja,najlepiej wraz ze słownikiem, to by nie było takiego problemu:D

oo i jeszcze klapka żeby od czasu do czasu baterie wyjąc:D W SUMIE SAME PRZECIEKAJĄ...

oo i jeszcze klapka żeby od czasu do czasu baterie wyjąc:D W SUMIE SAME PRZECIEKAJĄ...

alee którtko sie ładuję. zazwyczaj pół godziny

u mnie jeszcze nie. tylko sobie po nich paluszkami przewija.

Magda a u mnie w mojej byłej przychodni nie mozna było wózka do środka wprowadzac,żeby błota czy piachu po sobie nie zostawić. a ja nie wiedziałam i raz wjechałam wózkiem po takim deszczu,błoto z kól kapało a ja jeszcze małego woziłam po korytarzu,żeby nie płakał. Nikt nic nie poiwdział ale jak by wzrok zabijał bo bym juz dawno nie zyła. A tu u mojego lekarza tez nie ma podjazdu bo jak ktos nie pełnosprawny to lekarz do domu jezdzi a przychodznia jest taka malutka,że wózen by sie w poczekalni nie zmieścił.

i dupa z mojej sytologi. Darka z pracy nie chca na chwile puścic a z mały m przeciez nie pójdę. Bez przesady. Niby bym mogła bo poleżał by sobie w gondoli no ale jednak nie.
