u mnie wszyscy troje z katarem. Filip po chrzcinach dostał gorączki,wczoraj Kacpra katar męczył,że nie mógł spać więc do szkoły nie poszedł.Dziś od rana inhalacje. Olisia też nie oszczędziło. Co kichnie to podłoga zalepiona.

u mnie wszyscy troje z katarem. Filip po chrzcinach dostał gorączki,wczoraj Kacpra katar męczył,że nie mógł spać więc do szkoły nie poszedł.Dziś od rana inhalacje. Olisia też nie oszczędziło. Co kichnie to podłoga zalepiona.
Ja chłopców z dziadkiem wysłałam na zwiedzanie starego miasta. Niech się powietrzą;D Nic tak dobrze nie zrobi przy katarze jak świerze powietrze...a ja mam ciszę w domu:D Olo żłopie mleko.
Anja bo Oni buduja napięcie,żeby efektowniej było:D
dziewczyny czemu Justyna była w szpitalu z malym?
Tak mam Justynę na FB w znaomych i widzaiłam post ale nie pytałam... Myślałam,że coś wieceie. Pozniej do neij napiszę wiadomość.
pozdrowię,pozdrowię.
madzia i tak daleko dojechałaś. Pozniej mogła byś mieć problemy z odstawieniem małej od cyca. My dziś byliśmy nad morzem ale zaczął padac deszcz... Mąż nie zabrał mnie nigdzie a jutro siostra wraca do domu. Jest mi trochę przykro bo mieliśmy okazję pobyć chwilkę sami. No ale tródno. Może w wakacje...
trochę morza dla Was