siedze dzis rzy telefonie i dzwonie po urzedach. Olivier jeszcze nie dostał papierów a powinien je miec po 3 tygodniach. zaraz 2 miesiace mija i nic nie przyszlo. Z rodzinnym tez juz powinni miec zaswiadczenia z polski. Moze sie w koncu czegos dowiem.

Czekamy na pozwolenie na pobyt dla Oliviera od początku styczna. Mają 3 tyg. na rozpatrzenie wniosku podobno. A z rodzinnym to teraz czekają na zaświadczenie o latach pracy moich:D Ja im mowiłam,że ja nie pracowałam ale sami musza sprawdzić a to trwa ok. 3miesiące. Niestety mają awarię systemu i oddzwonią pozniej jak się system odblokuje.

My wszyscy jechaliśmy chociaż kobieta  z okienka nawet nie prosiła o to,żeby Darek podszedł i sie pokazał. Róznie dobrze mogła bym podpisac się za niego i wskazać placem na jakiego kolwiek siedzącego faceta.

Andzior i kawkę piłaś sama:D My jechaliśmy wszyscy te 250km.  A na poaszport się czeka ok/ 6 tygodni przez Ambasadę. 

Ja tez mam dośc smoczków. Oli odryza je przy samym plastiku i  co raz nowe albo gubi gdzieś w sklepie. Zabiorę mu smoczek jak już wszystkie ząbki będzie miał

Twoja się posrała a mój sie pozygał. Tak sie panicz przeżarł,że jak podskoczył to sruuu. Wczoraj wpierniczył tyle samo obiadu co Filip:D 

Ja czasem spałam bo nie raz Darek wstawał do małego. Wczoraj były pulpety z ryżem i sosem a przedwczoraj makaron z sosem smietanowym ze szponakiem i oiersią z kury. Też się njaeśc nie mgół. I jadł i jadł i nadal w nocy wstaje na mleko.