Ja jutro tez zaczynam. Ale płakać nie będę bo już w czerwcu był dwa razy i wtedy się nabeczalam xD poza tym przez te 21 dni co byłam w szpitalu (policzyłam łącznie od 6.07 do połowy sierpnia) to już zahartowałam się na rozłąkę
No mój pierwszy prawdziwy dzień w przedszkolu super zniósł. Zjadł ładnie grzeczny był i chce wracać tam jutro. Ale jego ciocia (męża siostra) jest jego wychowawczynią to tez jest inaczej. Jak wyszła do toalety to jęczał troche
U nas Oli dziś w domu. Pomimo tego, że nie płacze i grzeczny jest to mu ciężko odnaleźć się w nowym miejscu. Wczoraj był bardzo zmęczony,nie chciał jeść. Krzyczał, nikogo nie słuchaj,gryzł itp. Doszliśmy do wniosku, że jeden dzień w domu dobrze mu zrobi. Jest bariera językowa, która daje małemu w kość. Filip reagował podobnie. W przyszłym tygodniu mamy oficjalne spotkanie w tej sprawie.