Iwonka ile podkładów kupiłaś?? Ja mam dwie paczki ,tam jest po 10 sztuk..I sie zastanawiam czy czasem jeszcze nie kupić..
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 921 - 930 z 1274.
cały czas mam jakieś żółte coś, ale lekarka nie powiedziała, ze to nic niepokojącego. Na tą chwilę szukam jakiegoś w miarę taniego usg bo dostałam skierowanie żeby ocenić położenie dziecka, ale w tej przychodni gdzie mają kontrakt nie ma już terminów w tym roku, a musze w tydzień to ogarnąć bo później moja pani dr ma urlop. Mam przyjść z wynikiem i albo dostane skierowanie na te cesarkę na początek sycznia, albo spokojnie bede czekała w domu aż samo zacznie się coś dziać.
Hej dziewczyny:D Mi w pierwszej ciąży czop odszedł na "dwie raty", w piatek trochę i w sobotę już cały takie galaretowate krwiste coś, bez brazów i innych kolorków:) a w niedzielę po południu urodziła (tylko 4 dni przed terminem z om)
Dzisiaj w nocy miałam skurcze (dość silny ból jak przy miesiączce) myślałam, że zaczyna się coś dziać... spanikowałam chyba, wystraszyłam się... męża obudziłam i siedzieliśmy, aż mi przejdzie i tak dwa razy:( ale przeszło i do tej pory tak trochę pobolewa ale za chwilę przechodzi:)
Usg miałam robione w poniedziałek i okazało się, że moje odczucia są uzasadnione... córcia zrobiła sobie z mojego pęcherza podusie i główkę ma centralnie na nim:/ a ja biedna skulona ledwo do kibelka jestem w stanie zdąrzyć czasami, po czym okazuje się, że leci kilka kropel:(
W następny piątek mam wizytę u położnej i idę tym razem z mężem już (do tej pory chodziłam sama, mąż był ze mną tylko raz na pierwszym usg:) starsza córcia zresztą też była żeby zobaczyć siostrzyczkę:P
Dziewczyny co myślicie o oddaniu krwi pępowinowej do banku krwi? Czy któraś z Was o tym myślała może?
Któraś z Was pisała
Ja zadawałam tu ogólnie takie pytanie..Tylko nie wiem czy to cos kosztuje bo jedni mówią że kosztuję,inni że nie..
Coś mi się obiło o ucho że w PL teraz jakieś zmiany będą lub już są, że właśnie będzie to bezpłatne. Ale ja i tak nie mieszkam w Polsce tylko tak chciałam znać Waszą opinię na ten temat:D
Mój mąż się uparł, że teraz przy drugim maluchu powinniśmy zdeponować tą krew pępowinową, tak samo jak z jego inicjatywy kto wie czy nie będę rodzić w wodzie;P bo naczytał się w internecie, że to podobno dobra sprawa jeśli chodzi o ból, a po poprzednich przejściach porodowych (z epiduralem) zdecydowałam rodzić bez znieczulenia:)
Powiem Ci ze jeżeli to darmowe to bym chciała oddać krew pepowinowa..Co do rodzenia w wodzie to słyszałam ze jest lepiej..Bo raz ze woda w jakims stopniu łagodzi ból,a dwa że nie rodzisz na ''sucho'' ja sama nie wiem jak to jest//Żałuję że nie spróbuję rodzic w wodzie bo u nas nie ma mozliwości..:( Ale jest możliwość wybrania swojej pozycji rodzenia(o ile komplikacji ni będzie) mi np.przy bólu zawsze lepiej się ''wypiąć ''tyłkiem,ręce za kark..Chciałabym rodzic na kucaka..:) Bo przy bólach przy miesiączce często kucałam..:) i to mi jakos pomagało..:)
Będę rozmawiać z położną to zobaczymy jak to będzie z tym bankiem krwi i porodem w wodzie:) nie ukrywam, że jeśli woda miałaby uśmierzyć ból to wolę takie wyjście, niż znieczulenie lub gaz rozweselający:/
Co do pozycji w trakcie porodu to sama nie wiem jaka będzie najlepsza... okaże się w praniu;P hehe
Narazie borykam się z innymi problemami i nie zastanawiam się nad porodem jakoś szczególnie:D
Mi tak leci ten czas że ostatnio to tylko juz o porodzie myślę..Tydzien za tyg leci..Jutro już weekend :) A ja jestem dobrej nadzieji :D Bo główny szef powiedział że juz starczy zwolnień że jest juz dobrze..:) Czyli mąż będzie pracował..:) mam nadzieję że nic się nie zmieni..:) Mimo to odkładamy kasę na czarną godzine..:) W tym roku prezentów nie robimy..tak już postanowiliśmy..i dobrze bo nie trzeba mysleć co komu kupic..zawsze u nas jest ten problem/.:)
Hej dziewczyny! Czas leci mega szybko! Igor wykonał obrót i głowa jest na dole :) teraz to dopiero doszło do mnie co mnie czeka i też zaczynam myśleć o porodzie, ale jak na razie bez paniki. Co do tej krwi pępowinowej to oglądałam kiedyś jakoś odcinek kawy czy herbaty i tam o tym mówili i wszyło z tego, że jak na razie w Polsce jest jedna placówka (w sensie bank krwi) gdzie można ją za darmo przechowywać. Mogło to co prawda się zmienić. Nie jestem wybitnie w temacie, ale uważam, że to powinno być za darmo.
lena ja też właśnie w jakimś programie słyszałam o tym, że ma być za free i właśnie gdzieś w jednym ośrodku w PL:D U mnie nic na ten temat nie wiedziała położna w szpitalu, zapytam jeszcze na najbliższej wizycie położną w swojej przychodni pójdę z mężem on bardziej gadatliwy więc może się dowiemy konkretów:)
My też prezentów nie robimy, jedynie dzieciom (swoim i rodzeństwa, ew. chrześniakom) jakiś drobiazg, bo mamy za dużo wydatków i wolę kasę na coś konkretnego przeznaczyć:D
Mój pęcherz dzisiaj dostał takiego kopa że... nie zdarzyłam na siusiu:( zdarzyło Wam się coś takiego?