No siemka laski! Ja już spakowana, jutro na 8 mam być w szpitalu i w środę cc. Niestety nie mam neta w telefonie :( Ale jakbyście chciały mój numer to piszcie do mamusi18, zezwalam na udostępnienie :) Pozdrowionka dla was i waszych noworodziów :*
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 281 - 290 z 358.
coraz więcej dzieciaczków;-)
Ja pomału się "ogarniam". Mój mąż wyjechał w niedzielę więc muszę sobie radzić sama. Nie jest tak źle, choćby w takich chwilach jak teraz, że i Piotrek śpi i Aleks więc ja mam czas na kawkę.
A tak poza tym...prania 2x tyle co dotychczas bo Aleks co chwilę ulewa albo mi coś zasiusia przy przebieraniu a na dodatek Piotrek chodzi bez pieluchy od kilku dni;-) Dokarmiam mm. Przez pierwsze 2 tygodnie dawałam tylko cycka ale chcę przejść tylko na mm więc na tę chwilę mieszam trochę tego, trochę tego. Mam nadzieję, że przy rzadkim przystawianiu pokarm sam zaniknie bez zasuszania.
Za nami też już pierwsze spacery. Kupiłam podstawkę do wózka i "smycz" dla Piotrusia ale jeszcze nie jest On zbyt skłonny się dostosować do ograniczenia swobody. Ale krótki spacer do piekarni i spowrotem mamy za sobą. Pomału, pomału... i w końcu dojdziemy i do centrum;-)
Dom, ja też myślałam, że mam grzeczne dziecko. Po prostu ideał a odkąd wróciłam do domu z Aleksem to jakby czort w niego wstąpił... Ryk, krzyk, wyrzucanie z szaf, rzucanie jedzeniem, bicie, gryzienie, kopanie, rzucanie się na ziemię, szarpanie Aleksa, ściąganie kołderki...mogłabym tak wymieniać bez końca. Pocieszam się tym, że to trudna sytuacja nie tylko dla mnie ale i dla rozpieszczanego dotychczas "jedynaka". Musimy oboje przywyknąć do zmian.
Mam tylko nadzieję, że nastąpi to szybko bo nie wiem na jak długo starczy mi cierpliwości, tym bardziej, że zaczyna pakować palce do buzi więc chyba idą "3" a podobno nie ma nic gorszego niż "3".
Dla mnie najgorsze było branie dziecka na ręce;-) Wczesniej nie trzymałam nigdy noworodka więc przez kilka dobrych dni przebierałam na łóżku, karmiłam na leżąco i myłam mokrą pieluszką na przewijaku bo sie bałam, że "uszkodzę" ;-)
ja nawet nie zauważyłam ani wcześniejszych zebów ani "4". Nie miał i nagle miał. Liczę tak pocichu, że z '3" tez tak będzie ale tyle sie nasłuchałam, że tracę nadzieję:-(
hej my już od wczoraj w domu i jest jak jest jakos dajemy rade choc mamy mały prolm z karmieniem ale o tym innym razem
Awril urodziła wczoraj Pawełka waga 3680 i 58 cm :)
Gratulacje Avril!!
No hej dziewczyny jak tam sobie radzicie? My od soboty w domku. Jakoś sobie radzimy :) dzisiaj Pawełek pobił rekord w spaniu - 5,5 godziny :) Ale obudził się głodny jak wilk. Jesteśmy szczęśliwi :)