Ja jestem z Lubelskiego :)
Dokładnie tak jak dziewczyny piszą, dziecko rośnie woim tempem ja też zawsze miałam dziecko większe na USG niż z OM być powinno.
Czasami to kwesia zaznaczenia o milimetr nie w tym miejscu wskaźnika na USG
Witajcie mamusie które dopiero się dołączyły :)
Czy w szpitalch w których zamierzacie rodzić musicie mieć wszystkie swoje rzeczy czy wam oferują ze zbiorów szpitalnych?
U nas trzeba mieć wszystko swoje. Wiadomo że jak poród zaskoczy i nie macie naszykowanej torby(tak jak Ja w przypadku Filipa) to coś tam dadzą na kilka godzin. Wszystko trzba mieć swoje:ubranka, pampersy no poprostu wszystko ja to nawet miałam swoje mleko w proszku bo nie chcieli mi dzieci dokarmiać. Nie potrafiły ssać(mam duży biust a dzieći rodziłam małe 2560 i 2600) nie były nakarmione, z wagi spadały i mimo to nie chcieli dokarmiać więc mąż kupił mi mleko i przywiózł. Nawet wode przegotowaną, ciepłą miałam z domu :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 341 - 350 z 1328.
W tym szpitalu co ja rodzilam to tylko ciuszki dla dziecka dawali a tak wszystko swoje łacznie z mlekiem bo tez niechcieli dokarmic ... teraz biore wszystko ze soba bym nie musiala sie prosic i stresowac :)
Na jedno fajnie ze takie male dzieci rodziłas łatwiej pewnie moj przwie 4 kg łatwo nie było teraz corcia to moze mniej bedzie wazyla chciala bym by max 3200:)potem nadrobi:)
Iza na to tez licze ze drugi porod bedzie łatwiejszy:) słyszalam ze czesto tak bywa najgorzej pierwszy raz:) Tak wogole jestesmy imienniczkami:)
U mnie to pierwsza ciąża, więc nie mam doświadczenia ;)
Dostałam dzisiaj skierowanie na połówkowe, zaświadczenie do szkoły rodzenia, skierowanie na glukoze obciążeniową i mocz, a tak to wszystko jest dobrze według poprzedniego usg.
Nie wiem jeszcze jak to się odbywa ze szpitalem, myślałam, że jedzie się gdzie bliżej.. jak to jest?
Ja się wszystkiego dopiero uczę :)
Ja mieszkam na wsi, do Lublina mam jakieś70km więc rodzę w szpitalu który jest najbliżej. Tak to i mąż codziennie może dojechać jakby czegoś mi zabrakło.
obiety odemnie z okolic chodzą do lekarzy z Lublina i chcą rodzić tam.
Ja z początku z Zuzią też miałam taki zamiar. Chodziłam prywatnie do lekarza z Lbn ale w połowie ciąży zmieniłam. Gdybym wybrała jednak pierwszego lekarza to nie wiem czy Zuzia byłaby z nami. Ledwo zajechałam do najbliższego szpitala a okazało się że już jej tętno spadało.
Teraz zmienił się ordynator i rodzina może wchodzić na sale. Jeżeli kobieta jest po CC to leży w sali dwuosobowej z drugą kobietą po CC. Wcześniej z sali z odzwiedzinami musiałam tachać torbę z ubraniami dla Filipa i 4l wody bo nie mógł przejść nawet przez korytaż mój mąż a i żadna salowa nie chciała pomóc.
A co do ubranek, wiadomo że niektóre mamy mają po swoich starszych dzieciach, ktoś coś odda itp. A tak po za tym kupujecie ubranka dla noworodków w sklepie czy też może w ciuchlandzie?
Ja po Zuzi i Filipie praktycznie wszystko oddałam. Mam nadzieję żę po Małej chociaż część odzyskam. A po za tym zamierzam wybrać się do ciuchlandu, bo ładne ubranka można kupić, noi ze sklepu napewno też nie za dużo ale też :)
Jakie jest wasze zdanie na temat ubranek z ciuchlandów?
Ja kupiłam 5 par bodów w ciuchu po 1 za sztukę a bardzo ładne, jak nowe. Wyprałam, wyprasowałam i wiszą w szafie :)
Moim zdaniem w ciuchu sprzedają to samo, co można kupić od mam na allegro, a dużo taniej. Ja nie mam z tym problemu, uważam, że jest to duża oszczędność, a po co przepłacać dla marki, kiedy dziecko i tak szybko wyrośnie :)
A gdzie dokładnie mamuśka mieszkasz? Ja też pochodzę z lubelskiego :)