Dawno mnie u was nie było ;)
Co słychać?
Ja dzisiaj zaczęłam 26 tydzień wg usg, chociaż do tej pory nie wiem jak to liczyć.
Zrobiłam sobie listę rzeczy i czekam na wypłatę, żeby już powoli kompletować wyprawkę. Brzusio rośnie jak na drożdzach. 8 kg na plusie :(
Czuje się dobrze, czasem tylko rwie mnie w pachwinach i łapią mnie skurcze, na szczęście to drugie zdarza się rzadziej. Pojawia się jednak bezsenność, która zaburza mi cały tryb życia, bo przez pół nocy chodzę, to potem w dzień zasypiam i cały dzień zrujnowany...Do szkoły rodzenia się nie zapisałam, bo nie mam pitu, jeszcze mi nie przyszedł, a to jeden z wymogów. Załatwiłam już również ślub na 27 lutego i teraz tylko czekam, aż w końcu będę mężatką ;)
Za tydzień mam wizytę, dowiem się czy nie mam cukrzycy i bakterii w moczu.
A teraz siadam do nadrabiania zaległości, bo widzę, że wiele stron do czytania mi przybyło!