Hej;) a ja jeszcze nie mam nic gotowego;p wszytko już kupione ale ciągle mam wrażenie, że to tak dużo czasu zostało;) za tydzień w poniedziałek jedziemy nad morze, ostatnie chwile we 3;) jak wrócimy to planuje dopiero poprać ciuszki, prasować i pakować się do szpitala.
W mężu również mam duże wsparcie, często każe mi odpoczywać, nie każe mi czegoś robić, pomaga w domu ;) Sam wspomina, że musi okna w domu umyć;D
Ogólnie czuje się dobrze, mam dużo siły i energii jak na ten tydzień;D apetyt dopisuje, w czwartek mam wizytę więc się okaże ile kg przybyło. Zazdroszczę Ci Gosiu tych 6 kg;) Ciekawi mnie jak tam maleńka, ile urosła;) Już nie mogę się doczekać porodu, o dziwo w ogóle nie czuje stresu;) Martwi mnie jedynie, że dopadły mnie jakieś żylaki miejsc intymnych;/ pierwszy raz coś takiego mam, oby tylko nie było to wskazanie do cesarki..;/ w czwarek wszystkiego się dowiem