Ja trochę popracuję, później ogarnę trochę mieszkanie, spacer z małą i o 19 usg. Nie mogę się doczekać i jednocześnie się boję.

Sasetka zazdroszczę, ja od miesiąca nie gotowałam obiadu i tęsknie za takimi dniami, ale to prawda jak się gotuje dzień w dzień to brakuje pomysłów. Jaki sosik robisz ?

Oj Kochana były dni, że i ja nic nie zrobiłam nic. Teraz trochę lepiej się czuję więc muszę o tego mojego męża zadbać trochę bo mi ucieknie w końcu :P a sos robie bardzo pospolicie i prosto. Podsmażam mięsko z łopatki np. tak na złoty kolor dodaje cebulkę i przekładam do rondelka zalewam wodą i czekam az sie zagotuje. Jak się zagotuje dokładam listek laurowy i ziele później vegeta i pieprz. Następnie dodaje przyprawy jakie mnie tam najdzie. Papryka słodka ciut czosnku itd. no i gotuje do momentu az zmięknie mięsmko i zagęszczam mąką i gotowe.

dziekuje :)

Już po usg genetycznym, wszystko ok :) Już mi lżej na sercu :)

super!!!!!! A płęć? Wiesz już coś?

Nic nie było widać i ledwo co się załapałam na badanie, bo maluch musi mieć min. 4,5 cm a mój miał 4,35, ale posmyrał go i się lekko wyprostował :) Nic jeszcze nie było widać, idę na usg za 2 tygodnie i może wtedy coś będzie widać.

Magda, mam córkę 3,5 latka :)

11 i 3 dzień. Ja moją posłałam prywatnie, bo też się nie dostała, ale poległam po 3 miesiącach...niby 6 km a podróż w jedną stronę trwała 40 min a zimą to już w ogóle kosmos. Teraz niby 4 latki mają pierwszeństwo, więc zobaczymy :) U nas w Szczecinie jest koszmar z miejscami a Ty z jakiej miejscowości jesteś ?

Ooo jaki ten świat mały :) U lekarza wszystko ok ? Ja robiłam na Królowej Jadwigi.