A u mnie troche zawirowań byłam raz w szpitalu bo miałam plamienia muszę się oszczedzac a przy moich 2 łobuziarkach to praktycznie nie możliwe jutro mam usg połówkowe. I mam nadzieje poznać płeć dzieciątka. A cichutko to i nawet na ogolnym jest 4 lata temu to tu się działo że dzień bez wchodzenia na czterdziestkę był dniem straconym.
Ja się czuję dobrze, choć brzuszek mam już spory, chyba największy że wszystkich ciąż jak porównywaliśmy na zdjęciach :) i czuję, że będzie synek, a Mąż mówi, że córcia, bo właśnie przy córkach mi bardziej brzuszek rósł :D