(2010-07-30 15:37)
zgłoś nadużycie
Ostatnio moj maz mial uspac mala a ja poszlam porzadkowac kuchnie...Zastalam spiacego tatusia i rozesmiana niunie :D Maz twierdzil ze pokazywal corce jak sie zasypia:D I jak ich zobaczylam to szczescie malo mi serca na kawalki nie rozerwalo...Tyle zesmy razem z mezem przeszli az w koncu znalezlismy kiejsce dla siebie i mamy kochana coreczke i mimo malych problemow ktore ma kazda z nas jestem najszczesliwsza na swiecie i nikt nie popsuje mi tego szczescia...ani tesciowa ani dziadkowie nawet moi rodzice :D powiadaja, ze pojawienie sie dziecka wywraca zycie do gory nogami...zgadzam sie tylko ze u nam to wyszlo na dobre :D Zycze wam tego samego z calego serca :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
(2010-07-30 15:43)
zgłoś nadużycie
(2010-07-30 15:46)
zgłoś nadużycie