tak sobie dzis siadlam i poczytalam ulotki lekow ktore mi lekarz przepisal i syrop ktory mi przepisal nie powienien byc stosowany przez kobiety w ciazy (SYROP PRAWOSLAZOWY HASCO). troche sie przerazilam wiec wyslalam meza po inny syrop ktory jest dla kobiet w ciazy (PRENALEN-polecila mi go kolezanka).
najgorsze w tym przeziebieniu jest to ze juz 2 litrowy dzbanek z herbata pije i nadal mi sie chce pic
moze jestem zbyt przewrazliwiona na punkcie ciazy ale nic na to nie poradze nie mam sie kogo w rodzinie popytac jesli mam jakies niepokojace mysli, pytania wiec informacji szukam w necie -co nie jest czasem dobre.
czytam czasami rozne fora np ile nalezy przytyc w ciazy i widze jak sie na jednym forum laski obrzucaja blotem to mi sie w glowie nie miesci ze tak mozna.
odkad zaszlam w ciaze nie mialam zadnych dolegliwosci z nia zwiazanych tzn mdlosci, wymioty, nie odrzucilo mnie od jedzenia i nie mam zachcianek i tak sobie tyje 2kg na miesiac, chodze na basen 1-2 razy w tygodniu i jest git. zdaje sobie sprawe ze przed rozwiazaniem przybedzie mi pewnie ok 20 kg ale jesli przed ciaza udalo mi sie schudnac 15-17 kg wiec mysle ze i tym razem dam rade(ale to bez zadnego parcia) to jeszcze kupa czasu hehehe