hehe ja bym się nie skusiła na buziaczki z teściową tylko dlatego że ooooona chce :D
zawsze mialam "uczulenie" na tesciowa.
od kad jest na siecie Mila to to sie poglebia, a mojej tesciowej sadlo juz kapletnie na mozg :).
nigdy jakos nie mialam z ta kobieta blirzszego kontaktu bo jest tesciowa ja jak kazdy wie tesciowa to nie rodzina :)
odbilo kobiecie na punkcie Mili a ja staram sie jakos ograniczac widzenia u niej bo nie chce sie denerwowac.
ostatnio wzielo ja na "wypominki". zaczela swojemu synowi wypominac ze sie nie witamy z nimi i nie zegnami. nie rozumieim tego i nie wiem o co jej chodzi bo zawsze jak sie przychodzi to sie z tesciami witami. jej chyba bardziej chodzi o to ze ja sie z nia nie caluje przy witaniu.
ja nie naleze do osob obnoszacych sie ze swoimi "uczuciami" i jakos nie lubie sie calowac na przywitanie, a heh nangle zaczelo to przeszkadzac.
maz mnie poprosil abym zaczela tak robic bo on niechce znowu wsluchiwac od matki jakis zali na moj temat, bo jak onto powiedzial i tak stanie po mojej stronie (to sie nazywa porzadny maz) a nie stronie tesciowej. boze jak ja go kocham :)
bedzie mi bardzo trudno to zrobic i przelamac sie ale zobaczymy :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
:):) dobra żona z Ciebie, ja bym się w życiu nei zgodzila, ona sama to narzuca...
podobnie mam , a nawet gorzej ... :(