Kochana, doprowadziłaś mnie do łez ... !!!
Powłam sie jak dziecko, bo przypomniałam sobienaszą trudną i 3 letnią drogę do szzczęścia :)
Szczęścia życzę ;*
Kochany Skarbie, dzisiaj mamusia postanowiła napisac parę słów do Ciebie. To już 18tydzien i 5 dzień odkąd zamieszkałaś w moim brzuszku. Bardzo długo i mocno( 2 lata) staralismy sie z Tatusiem o Ciebie i niebyła to łatwa droga. Co miesiąc hektolitry łez ,które wylała mamusia, bo znów sie nie udało. Te wszystkie ciężarne, które mamusię strasznie denerwowały tylko dlatego, że nam sie nie udawało a innym tak. I co chwilę informacja, że kolejna znajoma w ciąży.
Po pół roku starań mamusia zgłosiła sie do lekarza, żeby sprawdzić dlaczego sie nie udaje. Pani doktor powiedziała że tak sie zdaża i to normalne i mamy poczekać do roku czasu. W międzyczasie były różne badania, które raczej wychodziły dobrze i nie powinno byc problemu, aby Cie począć. Na końcu Tatus zrobił badanie nasienia, które niestety okazało sie niezbyt dobre. tylko dlaczego? Przeciez Tatuś to młody, silny chłop, nie pali, nie pije, zdrowy jak koń. Na szczęście pani doktor powiedziała,że z gorszymi wynikami pary zachodzą. No dobra dalej walczymy.
Po jakimś czasie okazało sie że mamusia ma torbiela na lewym jajniku, który moze tez byc przyczyna naszych niepowodzeń. Wkońcu Mamusia zdecydowała się na zabieg laparoskopii, podczas którego usunięto małego torbielka i sprawdzono drożność jajowodów. Zabieg odbył się 01.08 2012, Mamusia dochodziła do siebie prawie 2 tygodnie, chodz sam zabieg był bezbolesny, jednak zrobili 3 maleńkie dziurki w brzuszku.Na szczęście okazało się że jajowody drożne a to bardzo ważne przy staraniu sie o dzidziusia.
01.09.2012 Twoi Rodzice wyjechali sobie na wczasy. Dobrze, że tego nie widziałąś bo straszne rzeczy sie tam działy:) Było dużo winka i piwka i maaasa przytulanek. Niestety wczasy się skończyły i trzeba było wócić do rzeczywistości. Po miesiącu mamusia zaczęła być jakas nerwowa ,no tak choróbsko się szykuje, przecież wiesz jak z tą Mamusiową odpornościa jets szczególnie teraz, gdy mamy jesień. No i jesszcze te bóle podbrzusza i piersi, które informowały o zbiżającej się @. Kurczę to już 35dzień cyklu a okresu dalej nie ma ale to pewnie dlatego , że zmiana klimatu i takie tam. Testu nie robimy bo przecież nie raz robiliśmy a zawsze była 1 krecha brr. No ale o co chodzi?! Na nastepny dzień Mamusia jednak stwierdziła że dla pewności zrobi test bo może sie cos niedobrego dzieje w jej organizmie więc w razie czego trzeba sie umówić z Panią doktor. Mamusia rano przed praca zrobiła test i odłożyła na półkę. W międzyczasie myła sobie ząbki, robiła makijaz i takie tam. No to mozna iść, aha jeszcze popatrzymy na test. Nie to niemożliwe 2 krechy???!!!Przecież zawsze była jedna.Że niby sie udało??!!No to musimy zadzwonic jednak do tej Pani doktor i mówić się na wizytę. Na szczęście juz za 4 dni była wizyta. Pani doktor zrobiła usg a tam taka kropeczka maleńka i bijące serducho. To był 6 tydzień. A więc przywieźlismy Cie Perełko Nasza z wczasów. No i trzeba powiedzieć tatusiowi, co zbroił. Ale wiesz Twój inteligenty Tatuś cos przeczuwał, no tak kto by nie przeczuł jakby co chwila za cos dostał ochrzan, nawet jeśli nic nie zrobił hhe. Tatuś się poprostu popłakał, ale nic mu nie mów, przecież to dorosły facet a oni nie płaczą:)
A wiec takie były nasze początki znajomości. A teraz to juz prawie połowa.Rosnij nam Perełko nasza. Tak sie cieszymy, że będziemy Cie mieć.
Kochana, doprowadziłaś mnie do łez ... !!!
Powłam sie jak dziecko, bo przypomniałam sobienaszą trudną i 3 letnią drogę do szzczęścia :)
Szczęścia życzę ;*
Pięknie napisane
Dużo, dużo zdrówka !
:) DOBRYCH KOLEJNYCH TYGODNI :)
piękne słowa... radość z tak długiego oczekiwania- pewnie nigdy jej nie poznam, bo nam się zdarzyło "przy okazji" ale radość z dzieciatka zapiera dech w piersiach!
|
i zadaj pierwsze pytanie!