szoszanka1
namolik, czyli to bliźniaczki?? gratulacje... czy odczuwasz wszystko podwójnie?? ;)) chyba o wiele ciężej... ? pozdrawiam i życzę dużo zdrówka ;*
madamadelaina
Witaj mamusiu bliźniaków w brzuszku!
Jakbyś miała jakieś pytanie, wątpliwości itp. to służę pomocą. Mimo, że moje bliźniaki mają 6,5 roku doskonale wszystko pamiętam... Tego nie da się zapomnieć;)
madamadelaina
Ja niby miałam rodziców i teściów, ale oni mnie bardziej denerwowali niż pomagali... Zdana byłam na siebie, na swój rytm i moje matczyne serce. Miałam 27 lat, dwójkę dzieci i męża, który owszem był aniołem, pomagał, dbał, ale też pracował 18 godzin na dobę i czasami byłam kompletnie sama... Wiem co czujesz, strach był niesamowity!
Najważniejsze, żebyś nie nastawiała się na bycie "matką polką", ale na mamę, która będzie mieć i słabości i wściekłość i zmęczenie i radość naraz... I nie martw się, że wcześniej urodzisz. Ja urodziłam w 36 tygodniu i miałam dzieci wielkoludy:)
szoszanka1
Namolik. dziękuję za komentarz ;) no z tą tarczycą to niestety cyrki są... do niedawna skakała okrutnie, zwiększono mi dawkę do 100 euthyroksu ( przed ciążą była 50) ale już teraz zostanę na 100 hip hip hura, a po ciąży wróce do 50. dzidzie już wzięły co miały nam wziąć i myślę, że już nic im nie grozi. co do magm. to pisałam już agawitce, że biorę końskie dawki magnezu, potasu, fenoterolu, staveranu, ale mimo to wszystko pracuje po swojemu. ale już niedługo ;) życzę ci, wam! zdrówka i dużo dużo sił!
Witaj mamusiu bliźniaków w brzuszku!
Jakbyś miała jakieś pytanie, wątpliwości itp. to służę pomocą. Mimo, że moje bliźniaki mają 6,5 roku doskonale wszystko pamiętam... Tego nie da się zapomnieć;)
Ja niby miałam rodziców i teściów, ale oni mnie bardziej denerwowali niż pomagali... Zdana byłam na siebie, na swój rytm i moje matczyne serce. Miałam 27 lat, dwójkę dzieci i męża, który owszem był aniołem, pomagał, dbał, ale też pracował 18 godzin na dobę i czasami byłam kompletnie sama... Wiem co czujesz, strach był niesamowity!
Najważniejsze, żebyś nie nastawiała się na bycie "matką polką", ale na mamę, która będzie mieć i słabości i wściekłość i zmęczenie i radość naraz... I nie martw się, że wcześniej urodzisz. Ja urodziłam w 36 tygodniu i miałam dzieci wielkoludy:)
Namolik. dziękuję za komentarz ;) no z tą tarczycą to niestety cyrki są... do niedawna skakała okrutnie, zwiększono mi dawkę do 100 euthyroksu ( przed ciążą była 50) ale już teraz zostanę na 100 hip hip hura, a po ciąży wróce do 50. dzidzie już wzięły co miały nam wziąć i myślę, że już nic im nie grozi. co do magm. to pisałam już agawitce, że biorę końskie dawki magnezu, potasu, fenoterolu, staveranu, ale mimo to wszystko pracuje po swojemu. ale już niedługo ;) życzę ci, wam! zdrówka i dużo dużo sił!