hihihihi, mnie to sie juz nawet o tesciowej nie chce gadać, bo moja bije wszelkie rekordy....najmądrzejsza w całej galaktyce, a ja nawet kompotu dobrze nie umiem ugotować, musi mi powiedziec ile soli dac do ziemniaków i najlepiej wie co woli moje dziecko, lepiej ode mnie, bo ona jest najukochańsza przecież....pi*
"Bo wy z tego pokolenia wszystkie posrane jesteście. Wszystko dla wszystkich i za wszystkich - załatwić, ugotować, pomartwić się, poprzezywać. Nic dla siebie. A potem jak już umrzecie to tyle będziecie mieli, że Wam obcy ludzie nad grobem lampeczkę zapalą i sapną, że dobre kobiety z Was były. Bo te baby się nauczyć nie mogą, że jak się przyzwyczai wszystkich wokół do wyręczania, to będą na nich jeździć jak na burych osłach. A w życiu trzeba być egoistą. Ja nie chcę od teściowej poświęcania, pomagania, umartwiania, ma się cieszyć z wnuczki i obiadu z nami w niedzelę, swoje życie ma do przeżycia, nie każdego innego. Nie nauczycie się egoizmu, a do synowych macie pretensje, że chcą żyć inaczej, że się im życie nie kończy na dziecku i zakupach spożywczych i praniu gaci. Paranoja to jest. Warto tak? Bo ja nie rozumiem. Tyle z życia ile mu się wyrwie do cholery, trzeba umieć odpuszczać, olać, dać się innym sparzyć. Był taki, co chciał być dobry dla wszystkich, miał na imię Jezus i go ukrzyżowali."
PS Ukradzione, już nie pamiętam skąd. Z dedykacją dla wszystkich teściowych
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Nie gadam z moją teściową od roku i dobrze mi z tym