Chudnę :) Nie chciałam zapeszać wcześniej, ale już będzie miesiąc jak wzięłam się ostro za siebie i są wreszcie efekty:
29.07.16 28.08.16
waga - 77,8 kg 75 kg
brzuch - 100 cm 95 cm
talia - 85 cm 80 cm
biodra - 102 cm 100 cm
udo - 62 cm 59 cm
łydka - 37 cm 36 cm
ramię - 31 cm 29 cm
biust - 101 cm 97 cm
Szału nie ma, tak na oko nie widzę różnicy, ale liczby mówią, że jest mnie mniej i tego się trzymam Trzymajcie kciuki, żebym za miesiąc dotrwała i znowu się zameldowała z jeszcze lepszymi wynikami
A co u dzieci? Hania zaczyna mówić :) ma rok i 2 miesiące, świetnie jej wychodzi "tata!", ale mówi też "nie ce" czyli nie chcę, "nie!", "hau hau" na pieska, "tuty" - buty i czasami "jeść!" Potrafi zrobić papa, klaszcze w dłonie, rzuca piłkę i gwiżdże gwizdkiem, układa wieżę z 2-3 klocków, rozumie dużo więcej niż potrafi powiedzieć, uwielbia buty i skarpetki, codziennie dobiera się do szuflad naszych i Zuzi i przegląda wszystkie skarpetki, to samo z butami :) codziennie rano wdrapuje się na łóżko Zuzi i daje jej soczystego buziaka, jest szczęśliwa, że znowu mogą się razem bawić :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Super! Kochana trzeba się cieszyć nawet z jedego cm i nawet z pol kg! Podstawa to dobre nastawienie. Mnie dietetyczka kazała cieszć się z każdej utraty :) Marzę jeszcze o 5 kg ale stoję długo w jenym miejscu :/ ale wiem że to przez to że sobie troszkę pozwalam. Dobrze, że stoje w jednym miejscu a nie tyje :) Jestem z siebie dumna bo - 15 kg to dobry wynik jeszcze 5 i bedzie moja wymarzona waga :)
Nie żadna konkretna dieta, po prostu zdrowe odżywianie, odstawienie słodyczy, itd. A ćwiczę różnie, zależy co mi się akurat chce :P Lubię sobie włączyć kickboxing na yt i pokopać/poboksować ;p jeżdżę rowerem jak pogoda pozwala, wczoraj nawet próbowałam biegać ;p
Ale conajmniej trzy razy w tygodniu ćwiczę coś, to takie minimum
BRAWO! Wiem jakie to trudne. Ja od 1.04 mam -20kg, ale ja mam pomoc w postaci balonika.
I kup sobie jakaś nagrodę np ładny ciuszek