Pewnego dnia do małej wioski przeprowadziła sie młoda dziewczyna wraz z rodziną. Była nieśmiała ale bardzo pogodna. Bała się przyszłości w tej wiosce, bała sie obcych ludzi, obyczajów. Ale nie miała wyjścia widocznie los tak chciał...
Pierwsze dni w szkole były dla niej koszmarem. Z czasem jednak sytuacja sie polepszała. Poznała pewnego chłopca. Był inny niż reszta rówieśników. Nic nie wskazywało że skonczy to sie właśnie tak...
Po wielu przejściach, dziś tworzą szczęśliwą parę. Być może będą kiedyś Mamusią i Tatusiem :)
Kiedyś myślałam: Nigdy blondyn, nigdy młodszy i nigdy z mojej wioski. A co mam? Mam cudownego blondyna,młodszego od siebie( co prawda o miesiąc) i z mojej wioski :)