Wszystkiego najlepszego na nową drogę życia dla Was, samych pięknych chwil i wiele miłości życzę :)
Oj działo sie w tym październiku, działo najpierw wielkie stresy, kłotnie, beki o nasz slub i wiele problemow z nim zwiazanych... Z dnia na dzien emocje opadały i gdy przyszła ta cudowna niedziela zadnego stresu juz nie było :) myslalam ze bedzie kiepsko ze mna z racji tego ze baaardzo szybko sie denerwuje a tu nic!
Goscie byli wszyscy ( nawet moje rodzenstwo -bylam w wielkim szoku). Ceremonia była piekna, obeszło sie bez przejezyczen typu: i ze cie nie dopuszcze az do smierci :) hahaha Moj mąż przejał sie bo zapomnial pocałowac obraczke, myslalam ze sie klepnie w czółko pod ołtarzem ;p na szczescie sie powstrzymał.
A przyjecie! to była dopiero niespodzianka! goscie ktorzy mieli chrzciny w tym samym lokalu zaspiewali nam sto lat a pozniej urządzili wesele i był pierwszy taniec :D dziewczyny przebrane w stroje ludowe spiewały nam przyspiewki, zabawiały gosci i wszyscy bawili sie przy muzyce puszczonej z płyt :) piekne mamy wspomnienia :) Nasza Ksiezniczka byla spokojna jak nigdy :) nie kopała mamusi, moze i jej sie podobała impreza :)
I zaskoczyłam mojego ukochanego pokazem fajerwerek :D udało sie! Strasznie był szcześliwy
Czasem tak sobie mysle ze najwieksza moja motywacja jest teraz Lili.. mysle o niej ze sobie tam siedzi w moich brzuchu, ze kopie kiedy ogladam ciuszki, jak czytam czasopisma dla kobiet w ciazy a ona sie wierci, wszystko robie dla niej. i moze dzieki niej czasem mam tyle w sobie sily ze potrafie pokonac rozne niedogodnosci....
A wczoraj wieczorem tatus zauwazył u mamusi na koszuli nocnej plamki w okolicach sutkow.. to chyba siara!
Juz mamy 6 miesiąc :) Jeszcze tylko 3 i Skarbeczek bedzie z nami, a tatus juz nie bedzie mowil do brzuszka tylko do samej Lili
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Madziulku Kochany, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia raz jeszcze :)
DziekujeMy Wam dziewczynki :*