ja też mam w PZU u męża w pracy i on też. Dostaliśmy po 1000 zł na każdego, a pieniądze na koncie na drugi dzień jak mąż zlożył w pracy dokumenty - tu pelen pozytyw. Ale nie dostalam jeszcze za pobyt w szpitalu, bo weryfikuja dokumenty (tylko wypis ze szpitala mialam dostarczyć, więc co za dokumenty) mniejsz o to... czyli jak byłam w szpitalu od 7:30 - 22.11 do 11:00 - 30.11 to będzie 9 dni?
Piszę tutaj, aby nikt nie zarzucił mi że zaśmiecam główną stronę :)
Tak więc, ostatnio zadawałam pytanie czy możliwe jest zgłoszenie pobytu w szpitalu przez internet - niestety nie. Musiałam pofatygować się osobiście, z czego się cieszę ponieważ zadałam kilka pytań i teraz wiem co i jak. Moje Kochane, w szpitalu leżałam od poniedziałku godziny 22:00 do piątku godziny 10:00, więc dla szpitala są to trzy pełne doby :) natomiast dla ubezpieczalni aż pięć - pięć dni. Nie ważne o której godzinie trafiłam, bądź zostałam wypisana - liczy się data. Tak więc, należne mi pieniądze były wyższe niż myślałam. Na deklaracji, którą podpisałam napisane było, że PZU ma na wypłacenie należności 30 dni a pieniążki na moim koncie znalazły się następnego dnia :) Któraś z Mam pytała również ile czasu po zdarzeniu mamy aby zgłosić fakt do ubezpieczalni. Otóż jest to okres 3 lat, dopiero po upływie tego czasu należne Nam pieniążki przepadają :) Za urodzenie dziecka, przy mojej składce przysługuje mi 700 zł, pytajcie jak to wygląda u Was bo wiem po sobie, że tego trzeba pilnować :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Ja również zdziwiłam się kiedy zobaczyłam pieniądze następnego dnia :)
Z tego co tłumaczyła mi ta kobieta to tak, dla Nich będzie to 9 dni :)
A jaką macie składkę, jeśli wolno zapytać ? Bo 1000 zł, to więcej niż u mnie więc tak z ciekawości pytam :)