Ehhh jak zwykle przeszczesliwa, zauroczona, pod wrazeniem, zakochana po uszy (wiecej nie mozna) wyszlam od lekarza. Moj skarbek wazy juz 1120gram - rozwija sie pieknie. Jest to 27 tygzien, a chlopak rozwiniety jakby na 28tc :) Jak tak dalej bedzie rosl, to do porodu bedzie nie mniej niz 3500g (to slowa lekarza). Bardzo byl dzis aktywny. Heheh serducha dlugo nie posluchalismy, bo przez 15 minut sie wiercil. Ale tyle ile nam sie udalo zaslychnac wskazuje na same prawidlowosci. Ja osobiscie nie mam zadnych skurczow, szyjka macicy w porzadku (spory zapas), dzidzius juz sie obrocil glowka w dol (ale podobno to normalne w tym czasie). Tylko zelazo musze lykac, bo hemoglobina za niska. Ale wiadomo, ktos ma wiecej, ktos ma mniej. Tym kims kto ma wiecej, jest pewnie moj skarbulek kochany - Olafek :*** A tak sobie czas spedzam w brzuszku mamusi, jak widac na foteczkach :)
Komentarze
(2009-10-29 13:00)
zgłoś nadużycie
(2009-10-29 13:05)
zgłoś nadużycie
(2009-10-29 14:13)
zgłoś nadużycie
(2009-10-29 14:29)
zgłoś nadużycie