Jak niektórym wiasdomo jakies dwa miesiące temu nabylismy psa ze schroniska.Sunia na początku nie sprawiała nam żadnych problemów - nawet wręcz przeciwnie - była bardzo grzeczna i ułożona. Niestety pewnego dnia przydażył jej się mały wypadek i posiusiała się w kuchni, niestety Mąż już na sunię nakrzyczał i dał jej klapsa. Obecnie pies za każdym razem kiedy słyszy podniesiony głos Męża zaczyna posikiwać pod siebie.Wyprowadzana na spacer załatwia się w łazience po kilku minutach od powrotu do domu.Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i odseparować psa od Męża.Głaskałam, tuliłam, starałam się często wyprowadzać i wydaje mi się, że było lepiej niestety dziś rano juz po odbębnieniu porannego spaderu odkryłam kolejną plamę w łazience.Mąż się oczywiście wściekł, zaczął krzyczeć pies się znowu posikał i całe moje odstresowywanie dostało w pysk.Nie wiem już co mam robić, jak nauczyć psa czystości...może któraś z Was zna się na psach lub spotkała się z czys podobnym? Proszę o pomoc bo nie mogę wiecznie sprzątać i wietrzyć mieszkania, a nie chcę pozbywać się psa w końcu nie po to go przygarneliśmy:(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Trzeba najpierw zrobić porządek z mężem, a dopiero potem zacząć z psem.
Dziewczyny dąły Ci dużo mądrych rad na temat uczenia psa siusiania. Ja polecam także książkę "ZAKLINACZ PSÓW" i najlepiej niech ją mąż przeczyta, będzie wiedział, że pies uderzony, nie wie, że dostał za karę, tylko za to co w danym momencie zrobił, np zesikał się, tak samo tyczy się to ucieczek psa na spacerze, a gdy pies wraca do właściciela, zamiast go pochwalić, to się człowiek na nim wyżywa, myśląć, że pies bedzie wiedział, że dostał za to, że uciekł, a pies myśli tylko w danym momencie-przybiegłem-więc dostałem wpie*dol.
Ewa dobrze pisze;) Też miałam podać przykład z karaniem psa za to że nie przyszedł, czy uciekł. Ludzie później się dziwią czemu psy uciekają albo nie chcą przyjść na zawołanie... Niestety.. jest na odwrót. Za każdym razem kiedy pies przyjdzie, nawet jeśli będzie to dłuższy czas, psa należy pochwalić, dać smakosa. Wtedy on sobie pomyśli - o fajnie, przyszedłem, dostałem smakosa i automatycznie przy dalszych próbach będzie przychodził szybciej bo wie że czeka go za to nagroda. Oczywiście są psy bardziej lub mniej oporne, czasami taka nauka trwa długo. Ponoć dobra książka o nauce przywoływania nosi tytuł - "Aria, do mnie!". Sama jej nie czytałam, ale ponoć jest dobra.
A co do sikania. To tak jak napisałam. Twój mąż zniechęcił psa żeby sikał w Waszej obecności, czy to na zewnatrz czy w domu. Na zewnątrz tym trudniej że masz na nią oko więc nie ma jak się skryć. W domu zawsze znajdzie się jakieś zaciszne miejsce. Teraz najważniejsze jest żeby nikt na nią nie krzyczał. Jeśli zleje się w domu, trudno - posprzątajcie, nie karajcie, niech wie że nie robi to na Was wrażenia. Jeśli uda jej się załatwić na zewnątrz to nagroda - może być smakos, pochwała, Wasz entuzjazm, głaskanie, drobry piesek itd. Dodam jeszcze, że nie dla każdego psa smakołyk będzie atrakcją. Są wybredne psy którym takim smakołyk zwisa, a są takie które dadzą się za niego pociąć(w tym mój). Z tymi pierwszymi jest o tyle proble, że trzeba znaleźć coś co będzie dla niego na tyle atrakcyjne, co dla tych drugich smakołyk. To może by Twoja pochwała, to może być np jakaś zabawa, rzut piłeczką, czy coś w tym rodzaju. Po prostu trzeba znaleźć coś co pies uwielbia.
Z psem też trzeba często wychodzić. Częstość i ilość sikania zależy od tego co pies je. Bo jeśli je suchą karmę, to wiadomo że będzie więcej pił, co za tym idzie, będzie więcej sikał.
A co do męża, to teraz pozostaje mu tylko trochę się wyedukować na temat wychowania psa i starać się odbudować zaufanie.
Napisz jeszcze ile ten piesek ma lat. Jakiej jest wielkości.
Pise to zwierzę stadne , psy towrzą sfory i w sforze jest samiec alfa , pis żyjący w domu zachowuje sie jak ten żyjący w sforze tylko tutaj człowiek jest samcem alfa i tak jak w sforze jest chierarhia czyli kazdy osobnik "stada" musi znac swoje miejsce . Więc jeżeli twoja sunia uzna ,że to ty trzymasz władze w domu to Ty bedziesz jej panem. Powodzenia .