Powiedziano mi że w moim wieku to czeka mnie cesarka, ale lekarz prowadzacy stierdził że nie będziemy bez powodu robić cesarki. Pewnie gdybym sie uparła zrobiła dokładne badania jakieś wskazania by się znalazły, ale przemyślałam porozmawiałam z mężem i ustaliśmy że nic na siłę. Tyle kobiet urodziło przede mną i żyją, jakoś to bęzie, zawsze lekarz w szpitalu może zdecydować o cesarce. Wybraliśmy się na zakupy,termin porodu był za 2 tyg., po 6 godzinach spacerow po sklepach i jazdy samochodem odeszły mi wody... Minęło około 3 godz. nim znalazłam się w szpitalu. Mój cudowny mąż byl ze mną cały czas i chyba to mnie trzymało. Oprócz tego położna super kobieta mimo że pierwsze wrażenie negatywne. Młody urodził się po 5 godzinach. Jeśli napisze, że jak mi go położono na piersiach był najpiekniejszym i najcudowniejszym dzieckiem na świecie to prawda, ale prawdą jest też to, że dziecko tuż po narodzinach wygląda nieciekawie :) Poród nie jest niczym łatwym ani przyjemnym, ale myslę że kolejne dni wcale nie były łatwiejsze.
Komentarze
(2010-11-22 18:38)
zgłoś nadużycie
(2010-11-23 09:38)
zgłoś nadużycie