Kochane ciocie 12 siepnia miałam chrzciny, byłam najważniejszą osobą w kościele i na przyjęciu, ale było fajnie .
Byłam bardzo grzeczna i nie płakałam ani razu tylko się uśmiechałam
Najbardziej przeszkadzała mi ta opaska na głowie, po co mi ona była i bez tego jestem śliczna, no ale dobra chwile w niej wytrzymałam