we wtorek - 3.08, byliśmy na szczepieniach z moim Szymusiem, i choć wiedziałam że jest grubiutki, to mimo wszystko waga 8 kg była imponująca dla mnie mimo ciągłego karmienia piersią!!- jak narazie przewyższa wszystkich moich synów w wadze na ten miesiąc, bo Kacperek (średni synuś) tyle co on teraz, to ważyl dopiero po 9 m-cu życia! ale za to Szymek jest zdrowiutki i wesoły, choć bardzo absorbujący - nie mogę so ie poradzić ostatnio z jego płaczem, jak się go kładzie na łóżku, ciągle wymusza noszenie się!! nie uwierzycie, że mały już patrzy się w telewizor i tak jakby z zaciekawieniem ogląda bajkę czy reklamę (jak starsi ogladają), no masakra;) a taki z niego sztywniak, że głowy nie da sie oprzeć o ramię , normalnie chce już siedzieć, a dopiero w czwartek skończy 4 miechy!!!! także Pan Bóg czuwa jednak nade mną, i chyba wiedział co robi, zsyłając mi trzeciego syna na świat - żeby mobilizował, sowją aktywnością, mojego chorego Kacperka do samodzielności, do chodzenia, noi żeby miał się z kim bawić w przyszłości;) taką mam dzisiaj refleksję, hm...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Rodzenstwo jest najlepszym lekarstwem na bol i chorobe. Wiem cos o tym... :) Moja sredniutka bardzo duzo zyskala od narodzin Najmlodszej.
U Ciebie trzech synow a u mnie trzy corki... ;)
Cudny ten Twoj Pulpecik... (Moja Najmolodsza wazy 8,5 kg i ma 11 m-cy)... i tez piersiowa... ;)