oj tak :)
już sie nie moge doczekac az tam sie sprowadzimy :)
Opowiem Wam o tym, o tym i o tam tym. W sumie o wszystkim po trochu!
Zacznę może od tego, że dziś był ostatni dzień u nas pan hydraulik. Więc wodę w naszym domku już mamy, centralne ogrzewanie też już jest. Dziś była próba w grzaniu, cieplutko jest, woda ciepła też:) ściany pozaciągane pozostało je przytrzeć, pomalować, podłoga jeszcze jej nie ma jest stara ale nie cała, Ona się sypie więc pędzie kładziona nowa, deski już są w oborze leżą czekają aby pełnić swoją powinność. Mam nadzieję tylko, że zostaną położone jak najszybciej. i z takich wykończeniowych spraw to jeszcze uszczelka w drzwi wyjściowe żeby nie duło zimno, bo drzwi na dwór są centralnie z dworu do kuchni. potem tylko umeblowanie dekoracje itp. Ale za nim to, to niestety nie mamy na razie nic. Ani lodówki ani kuchenki. Żadnego regału, nic zupełnie nic, w pokoju gdzie będziemy siedzieć stoi na razie stary segment regału. Nie mamy łóżka. Nie wiem bo to kosztuje nie małe pieniądze a chcemy zdążyć aby na listopad tam już sobie siedzieć. Choć nie jest to takie proste. No nic ważne że te najważniejsze sprawy mamy już za sobą. Zostało też ocieplić rurę od wody, oraz ogrzewanie. Czyli bojler oraz naczynko. Zdjęcia wstawię ale nie teraz. Na razie za wcześnie żeby pokazywać. Bo to nie ma żadnego ładu ni składu. Zrobię jak będzie ładnie posprzątane. (i pewnie nie będzie zbyt pięknie umeblowane ale chociaż nie będą puste ściany :P) O remoncie tyle.
Jutro Usg, trochę się boje, sama nie wiem czego. Boje się czuje jak mi się żołądek ściska na samą myśl o tym. K. też do lekarza jedzie ze mną, tyle tylko że on na parterze ja na 2 piętrze on podbić książeczkę sanepidowską, a ja na usg. Będzie dzidziuś ? Ciekawe. Wczoraj jak jadłam śniadanie tak mnie mdliło że nie mogłam go dojeść i nie wiem czy to spowodowane faktyczną ciążą czy raczej moja podświadomość, robi swoje? A za to dziś bolały mnie oba jajniki tylko na przemiennie raz lewy za jakąś godzinę prawy. Czasem mam zawroty głowy. Sama nie wiem co o tym myśleć. Brzuch też mnie pobolewa. I nawet zauważyłam że latam siku do kibelka co pół godziny. Nie wiem już sama, chyba sobie coś w podświadomości wymyślam. Nawet Magda od paru dni kiedy leżę na łóżku na plecach podchodzi do łóżka odsuwa mi bluzkę z brzucha i klepie mnie po nim. Ciekawe ale też głupie. Albo to już coś nie tak z moja psychą, albo ja już nie wiem. A może tak po prostu moje dziecko ma. No już sama nie wiem co mam myśleć o tym. Pomyślicie pewnie czytając to że coś ze mną nie tak. Kurde chyba macie racje bo ja też to stwierdzam !
Miałam wam jeszcze pisać o ostatniej akcji z ojcem, ale po tym jak pisałam o tej niby "Ciąży" wzięło mnie na głębsze przemyślenia. I na dziś już sobie daruje.
oj tak :)
już sie nie moge doczekac az tam sie sprowadzimy :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!