W końcu od dłuższego czasu wyszło dziś słoneczko. A tak w kółko deszcz, wiatrzysko. W końcu piekna jesień. Co prawda do południa było tylko 4 stopnie ale potem słonko troszkę pogrzało. Mogłyśmy wyjść na spacer . Mimo gili i kaszlu. :-) dziewczyny zadowolone ja mogłam trochę poodychac cywilizacja. A tak siedzimy tylko w domu bo wciąż pada.
Dopadło mnie coś ostatnio i sprzątam wszystko. Ha mam ochotę wypierdzielic wszystko co tylko leży i zajmuje miejsce. :-P.
DziewcZyny rosną jak na drożdżach. Z dnia na dzień coraz sprtutniejsze. Weronika zaczyna coraz więcej mówić. Powtarzać. Z już nocnikiem po malutku idZiemy do przodu. Są dni nie da sobie założyć pamersa. Choć zasikuje się. Muszę kupić drugi nocnik bo się biją z Magda o niego. W ogóle się biją. Na pomstę. O wszytko. Popychaja, szczypią, kopia eh. Weronika ciągać Magdę za włosy. Ja nie wiem gdzie się tego uczą. :-( Gabrysia to mała śmieszka. Od urodzenia się śmieje, zaczyna sobie "śpiewać " po swojemu. Zdążą się jej śmiać w głos. Zaczyna rozpoznawać głosy i " chyba " buzie . Do tej pory nie bardzo chciała leżeć na brzuchu. Ale od paru dni chyba zaczyna się jej to podobać. Wczoraj nawet zasnęła w tej pozycji. Madzia potrafi pięknie opowiadać zdaniami co robiła co będzie robić. Co robi. Jest super zdolna dziewczynka opiekuje się siostrami . :-)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Super dziewczynki
Dziękuje :)